W Rosji zatrzymano amerykańskiego dziennikarza. Jest komentarz Zacharowej
Oprac.: Mateusz Kucharczyk
Sąd w Moskwie aresztował w czwartek popołudniu korespondenta "Wall Street Journal" Evana Gershkovicha, którego służny zatrzymały wcześniej w Jekaterynburgu. Służby zarzucają mu szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych. "To nie pierwszy znany człowiek Zachodu złapany za rękę (na nielegalnych działaniach - red.)" - przekazała rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.

Evan Gershkovich jest korespondentem moskiewskiego biura amerykańskiej gazety "Wall Street Journal". Zajmował się m.in. opisywaniem rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Gershkovich przyjechał na Ural, by napisać materiał o Grupie Wagnera, formacji wysyłającej najemników do walk w wojnie w Ukrainie.
Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) przekazała, że dziennikarz miał zbierać informacje będące tajemnicą państwową i że wszczęto sprawę karną dotyczącą szpiegostwa. W czwartek popołudniu sąd w Moskwie na posiedzeniu niejawnym zdecydował o aresztowaniu dziennikarza.
Jego prawnik cytowany przez agencję Reutera przekazał, że nie został wpuszczony na posiedzenie. Poinformował też, że jego klient nie przyznaje się do winy.
Gershkovich ma przebywać w areszcie co najmniej do 29 maja. Jego sprawa została oznaczona przez wymiar sprawiedliwości jako "ściśle tajna".
Wcześniej w czwartek niezależny portal Meduza poinformował, że Gershkovich zaginął w Jekaterynburgu i że przez ostatnią dobę nie było z nim kontaktu.
Rosja. Zatrzymano dziennikarza "Wall Street Journal"
"Wstrzymaliśmy nielegalną działalność. Ustaliliśmy, że Evan Gershkovich, działając według instrukcji z USA, zbierał informacje stanowiące tajemnicę państwową na temat działalności jednego z przedsiębiorstw rosyjskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego" - wynika z oświadczenia FSB.
"Obcokrajowiec został zatrzymany w Jekaterynburgu podczas próby uzyskania niejawnych informacji". FSB potwierdziła, że dziennikarz, w czasie kiedy zbierał informacje w Jekaterinburgu, miał akredytację MSZ.
Redakcja "Wall Street Journal" potwierdza, że jest "głęboko zaniepokojona" i martwi się o bezpieczeństwo dziennikarza.
"Wall Street Journal zdecydowanie zaprzecza oskarżeniom ze strony FSB i domaga się natychmiastowego zwolnienia naszego zaufanego i oddanego swojej pracy dziennikarza, Evana Gershkovicha" - brzmi oświadczenie.
Zacharowa: Jego praca nie miała nic wspólnego z dziennikarstwem
Zatrzymanie dziennikarza WSJ skomentowała rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maria Zacharowa. W komentarzu opublikowanych w mediach społecznościowych polityk zarzuca dziennikarzowi działania przeciwko Moskwie.
"To, co pracownik amerykańskiej edycji 'The Wall Street Journal' robił w Jekaterynburgu, nie ma nic wspólnego z dziennikarstwem" - stwierdziła rzeczniczka MSZ.
"Niestety, to nie pierwszy raz, kiedy status 'korespondenta zagranicznego', wiza dziennikarska i akredytacja są wykorzystywane przez cudzoziemców w naszym kraju do tuszowania działalności, która nie jest dziennikarstwem" - podkreśla dalej Zacharowa.
"To nie pierwszy znany człowiek Zachodu złapany za rękę (na nielegalnych działaniach - red.)" - dodała.