Po wysadzeniu przez Rosjan zapory w Nowej Kachowce pojawiło się zagrożenie zalania ponad 80 miejscowości, w tym Chersonia. Jak podaje portal, w "krytycznej strefie" może znajdować się ponad 16 tys. osób, ale skutki działania rosyjskiego wojska mogą odczuć setki tysięcy Ukraińców. Obecnie trwa ewakuacja ludności cywilnej. Nowa Kachowka. Nieunikniona katastrofa ekologiczna Jednak <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-ukraina,gsbi,3144" title="Ukraina" target="_blank">Ukraina</a> w związku z działaniem Rosjan zmaga się i będzie się zmagać nie tylko z katastrofą humanitarną, ale i ekologiczną. "Oprócz bezpośrednich szkód, które powodowane są wodą zalewającą domy, przedsiębiorstwa i pola, powódź może doprowadzić do rozprowadzenia niebezpiecznych chemikaliów, przetrzymywanych na lądzie, które ostatecznie dostaną się do Morza Czarnego - ostrzega Ołeh Stawycki, ekspert ds. ekologii z organizacji Razom We Stand. Ekolodzy alarmują również, że zdarzenie wpłynie na zmianę reżimu hydrologicznego na rzece Dniepr, co w konsekwencji może doprowadzić do śmierci ptaków i zwierząt wodnych. Krym bez wody, problemy z dostawą energii i zagrożenie katastrofą "większą niż Czarnobyl" Wybuch może spowodować, że na długie lata okupowany przez Rosję Krym straci swoje główne źródło wody - jedyny kanał zaopatrujący półwysep zasila woda ze sztucznego zbiornika przy zniszczonej tamie. Może się to odbić również na rolnikach. Zagrożony jest nie tylko sektor rolniczy, ale także przemysł metalurgiczny, w którym potrzeba nieprzerwanego dostępu do wody. Ruch Rosjan wpłynie także na zaopatrzenie Ukrainy w energię. "Ponieważ uszkodzenia elektrowni wodnej wydają się być nie do naprawienia, Ukraina straciła ważne źródło zasilania. Koszt odbudowy będzie bardzo wysoki" - podaje portal. Do czasu odbudowy Ukraina będzie zmuszona do spalania większej ilości paliw kopalnych, co przełoży się zarówno na wyższe koszty ekonomiczne, jak i środowiskowe. Eksplozja może mieć opłakane skutki również dla nieczynnej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej - woda pompowana ze Zbiornika Kachowskiego chłodzi reaktory. "Zakład ma specjalny staw chłodzący, ale jeśli coś się z nim stanie, grozi to katastrofą większą niż w Czarnobylu" - podaje portal, zaznaczając, że obecnie sytuacja cały czas jest pod kontrolą. Ostatnią kwestią, na którą zwrócono uwagę, jest pokrzyżowanie planów związanych z ukraińską kontrofensywą. Więcej o skutkach wojennych po działaniach Rosjan w Nowej Kachowce mówił w rozmowie z Interią gen. Waldemar Skrzypczak [<a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-po-co-rosjanie-wysadzili-tame-na-dnieprze-general-wskazuje-c,nId,6824979" target="_blank" rel="noreferrer noopener">TUTAJ</a>].