Kadyrow grozi "zajęciem Polski, Francji i Niemiec". Postawił warunek

Oprac.: Aneta Wasilewska
Siły Specjalne Achmat, to ogromna siła, która jest w stanie zająć Polskę, Francję i dotrzeć do Niemiec - uważa przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow, cytowany przez czeczeńską agencję prasową. Jak zapowiedział, do sytuacji ma dojść w "najbliższej przyszłości, jeśli przywódcy nie zmienią swojej taktyki". Nie jest to pierwszy raz, kiedy Kadyrow grozi atakiem na Polskę.

Ramzan Kadyrow, który od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę wspiera działania zarządzone przez Władimira Putina w rozmowie z czeczeńską agencją prasową Grozny Inform zagroził Polsce, Francji i Niemcom. - Siły Specjalne Achmat, składające się z trzech dywizji, to ogromna siła, która jest w stanie zająć Polskę, Francję i dotrzeć do Niemiec - mówił.
Ramzan Kadyrow postawił warunek. "To się stanie w najbliższej przyszłości, jeśli..."
W ocenie czeczeńskiego przywódcy, "to się stanie w najbliższej przyszłości, jeśli przywódcy nie zmienią swojej taktyki".
Na słowa Kadyrowa zwrócił uwagę doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko, który zamieścił fragment wypowiedzi czeczeńskiego przywódcy na Twitterze.
Kadyrow: Nasi wojownicy zaprowadzają porządek wszędzie tam, gdzie się ich skieruje
Kadyrow w rozmowie z mediami przekazał także informacje o sytuacji na terenie "specjalnej operacji wojskowej", jak kremlowska propaganda nazywa wojnę w Ukrainie. Jak podkreślił, "większość sytuacji na terenie operacji kontrolowana jest przez jednostki czeczeńskie". Żołnierze Kadyrowa mają się znajdować w "najbardziej niebezpiecznych i najbardziej znaczących miejscach".
- Nasi wojownicy zaprowadzają porządek wszędzie tam, gdzie się ich skieruje. W ciągu dwóch i pół miesiąca zabraliśmy Mariupol, zapędziliśmy tysiące nazistów do piwnic, okrążyliśmy ich i zmusiliśmy do wyjścia z podniesionymi rękoma - przedstawił swoją wersję całkowitego zniszczenia ukraińskiego miasta, zabicia tysięcy mieszkańców Mariupola i bohaterskiej obrony kombinatu metalurgicznego Azowstal.
Obwód biełgorodzki. Kadyrow chce wysłać swoich żołnierzy
Czeński przywódca podkreślił, że jego armia "ma wszystko czego potrzebuje". - Dziś cały świat mówi o siłach specjalnych Achmat i ich wielkich czynach. My tego nie robimy dla sławy, tylko dlatego, żeby na naszej ziemi, Rosji, był pokój. Żeby nikt tutaj nie został skrzywdzony - stwierdził.
Jak zapowiedział, jego żołnierze są gotowi, by stanąć w obronie obwodu biełgorodzkiego. Na terenie rosyjskiego obwodu od końca maja prowadzone są działania antyputinowskich grup - Legionu Wolności Rosji oraz Rosyjskiego Korpus Ochotniczego. W ostatnich dniach Kadyrow proponował, by skierować jednostki czeczeńskie do obwodu biełgorodzkiego.
"Aby wyeliminować grupę bandytów na terytorium Rosji bez konsekwencji dla ludności cywilnej i infrastruktury, potrzebna jest specjalna wiedza i szkolenie" - napisał w serwisie Telegram.