Blinken: Chiny rozważają dostawy amunicji do Rosji. Pekin zaprzecza

Oprac.: Sebastian Przybył
Chiny rozważają przekazanie Rosji broni i amunicji do wykorzystania na wojnie przeciwko Ukrainie - powiedział stacji CBS sekretarz stanu USA Antony Blinken. Pekin zaprzecza tym doniesieniom i radzi "przyjaciołom z Europy zacząć myśleć spokojnie".

Chińskie firmy już udzielają Rosji "nieśmiercionośnego wsparcia", a nowe informacje sugerują, że Pekin może zaopatrzyć Moskwę również we "wsparcie śmiercionośne" - powiedział Blinken. Ostrzegł, że eskalacja oznaczałaby dla Chin "poważne konsekwencje".
Szef amerykańskiej dyplomacji nie wyjaśnił, jakie informacje o potencjalnych planach Chin zdobyły Stany Zjednoczone. Pytany o to, co - według USA - Chiny mogą przekazać Rosji, powiedział, że mogłaby to przede wszystkim być broń i amunicja. Dodał, że gdyby Chiny dostarczyły Rosji broń, spowodowałoby to "poważny problem dla nas i naszych stosunków".
Blinken wskazał również, że USA są zaniepokojone możliwością pomocy Chin w omijaniu przez Rosję sankcji.
Chiny zaprzeczają. "Sugerujemy zacząć myśleć spokojnie"
Chiny zaprzeczyły doniesieniom, jakoby Moskwa żądała od Pekinu sprzętu wojskowego. Szef chińskiej dyplomacji Wang Yi powiedział w sobotę przy okazji Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, że Chiny "ani nie stały bezczynnie, ani nie dolewały oliwy do ognia" w związku z wojną w Ukrainie - poinformowała agencja Reutera.
- Sugeruję, aby wszyscy zaczęli spokojnie myśleć - zwłaszcza przyjaciele w Europie - o tym, jakie wysiłki możemy podjąć, aby powstrzymać tę wojnę - powiedział Wang. Dodał, że "są pewne siły, które najwyraźniej nie chcą, aby negocjacje się powiodły lub aby wojna szybko się zakończyła".