Wstępne badania, których wyniki opublikowano na stronie bioRxiv, przeprowadzono na grupie 36 osób. Choć duszność to jeden ze standardowych objawów choroby, to do tej pory nie wiadomo było co dokładnie ją wywołuje. Zobacz też: Nowe przypadki koronawirusa. Dane Ministerstwa Zdrowia z 29 stycznia- To pierwsze badanie skupiające się na osobach, które cierpią na duszność po przebytym COVID-19. Badania tomograficzne nie wykazywały jednak żadnych nieprawidłowości. Sugeruje to, że wirus powoduje anomalie w mikrostrukturze płuc lub unaczynieniu płucnym - mówiła cytowana przez "The Guardian" współautorka badania dr Emily Fraser, konsultantka w szpitalach uniwersyteckich w Oksfordzie. Objawy do roku po zakażeniu się wirusem Brytyjskie badanie wykorzystuje specjalistyczną technikę obrazowania metodą rezonansu magnetycznego. Przy pomocy gazu ksenonowego wdychanego przez pacjentów można prześledzić jego drogę z płuc do krwioobiegu. Standardowe badanie tomografem pokazuje jedynie strukturę płuc. Według naukowców u osób z długotrwałymi objawami COVID-19 występowały nieprawidłowości przy przepływie gazu z płuc do krwioobiegu. Podobne wyniki uzyskano u osób, które przeszły COVID-19 w ciężki sposób.- U niektórych pacjentów objawy występują do roku po zakażeniu się koronawirusem - powiedział autor badania prof. Fergus Gleeson, radiolog z sieci szpitali przy uniwersytecie oksfordzkim.Kontynuacja badań i rozszerzenie liczby ich uczestników do 400 ma pozwolić na wdrożenie odpowiedniej rehabilitacji oddechowej na jak najwcześniejszym etapie.