Media: Angela Merkel przyznała się do błędu ws. polityki wobec uchodźców
Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Niemieccy komentatorzy uznali decyzję rządu w Berlinie o czasowym przywróceniu kontroli na granicach za przyznanie się Angeli Merkel do błędu w polityce wobec uchodźców. Kanclerz pogodziła się z tym, że sama nie zmieni polityki azylowej UE.
Niemiecka kanclerz przyznała się do błędu, na zdj. Angela Merkel w towarzystwie uchodźcy BERND VON JUTRCZENKAEast News
Jeszcze nigdy Angela Merkel nie musiała w tak spektakularny sposób jak obecnie skorygować swojej polityki - ocenił w poniedziałek opiniotwórczy dziennik "Sueddeutsche Zeitung".Autor komentarza przypomina, że zaledwie dwa tygodnie temu Merkel rozpoczęła "ofensywę wielkoduszności" Niemiec wobec uchodźców pod hasłem "Poradzimy sobie". W niedzielę szefowa rządu dokonała zwrotu o 180 stopni, przyznając, że "jednak sobie nie poradzimy". Dla Merkel oznacza to przyznanie się do błędu w ocenie sytuacji politycznej, jaka nie przytrafił się jej dotychczas w ciągu 10 lat sprawowania funkcji kanclerza.
Jak tłumaczy "SZ", Merkel skierowała do Europy przesłanie o treści: "Niemcy zrozumiały, że na własną rękę nie zdołają zrewolucjonizować polityki imigracyjnej UE". Niemcy nie mogły pozostać otwarte dla wszystkich, ponieważ liczba uciekinierów przewyższała możliwości - "nie tyle finansowe, co społeczne" - pisze komentator.
Jego zdaniem niemiecka polityka "poniosła fiasko z powodu sprzeczności pomiędzy moralnymi i prawnymi o obowiązkami, gwarantującymi każdemu uciekinierowi wojennemu azyl, a rozmiarami tego problemu". Niemcy przeceniły własne możliwości, a Europa okazała się niezdolna do kompromisu - czytamy w "SZ".
W minionych tygodniach Europa znalazła się na niebezpiecznym zakręcie - ocenia komentator. Wskazuje na napięcia między Węgrami a ich sąsiadami, czy też spory między Danią i Niemcami, które zagroziły istnieniu swobody przemieszczania się, a tym samym obszarowi prawnemu Europy. Autor pisze, że można potępiać brak woli kompromisu wśród państw UE, ale "solidarność jest obosieczną bronią". Zwraca uwagę, że ci, którzy czuli, że uchodźcy są zbyt dużym obciążeniem, byli w większości.
Merkel znalazła się w końcu pod ostrzałem, przede wszystkim ze strony własnej partii (CDU).
Angela Merkel robi selfie... z uchodźcami
Angela Merkel odwiedziła dzisiaj obóz dla uchodźców. Kiedy prosili ją o zrobienie sobie zdjęcia - nie odmawiała. Oto efekty.
W Niemczech oczekuje się w tym roku co najmniej 800 tys. migrantów, czyli cztery razy więcej niż rok wcześniej.Agencja FORUM
W Niemczech oczekuje się w tym roku co najmniej 800 tys. migrantów, czyli cztery razy więcej niż rok wcześniej.Agencja FORUM
W Niemczech oczekuje się w tym roku co najmniej 800 tys. migrantów, czyli cztery razy więcej niż rok wcześniej.Agencja FORUM
W Niemczech oczekuje się w tym roku co najmniej 800 tys. migrantów, czyli cztery razy więcej niż rok wcześniej.Agencja FORUM
W Niemczech oczekuje się w tym roku co najmniej 800 tys. migrantów, czyli cztery razy więcej niż rok wcześniej.Agencja FORUM
W Niemczech oczekuje się w tym roku co najmniej 800 tys. migrantów, czyli cztery razy więcej niż rok wcześniej.AFP
W Niemczech oczekuje się w tym roku co najmniej 800 tys. migrantów, czyli cztery razy więcej niż rok wcześniej.AFP
W Niemczech oczekuje się w tym roku co najmniej 800 tys. migrantów, czyli cztery razy więcej niż rok wcześniej.AFP
W Niemczech oczekuje się w tym roku co najmniej 800 tys. migrantów, czyli cztery razy więcej niż rok wcześniej.AFP
"SZ" przewiduje, że kontrole graniczne nie spowoduję - przynajmniej początkowo - dużych zmian w liczbie imigrantów. Kontrole mają raczej symboliczne znaczenie - pisze komentator. Określa je "niemieckim wariantem przesłania", które bardziej brutalnie formułują Francja, Wielka Brytania czy Węgry - "Nie możemy i nie chcemy przyjmować wszystkich". Trudna lekcja wynikająca z tragedii uchodźców brzmi: "Serce i rozum nie dadzą się pogodzić" - konkluduje "Sueddeutsche Zeitung". .
"Kontrole na granicach, ruch pociągów zawieszony. Kiedy ostatni raz mieliśmy do czynienie z taką sytuacja?" - pyta "Frankfurter Allgemeine Zeitung". "To, co wydaje się być powrotem do czasów podziału na państewka, jest nakazem chwili. Niemcy chronią siebie i działają zgodnie z europejskim prawem" - uważa "FAZ".
Zdaniem gazety fakt, iż w sporze o uchodźców linia podziału przebiega między Wschodem a Zachodem, nie powinien nikogo dziwić. "Młode" kraje europejskie wstępując do UE nie przyswoiły sobie wszystkich aspektów liberalnego zachodnioeuropejskiego systemu wartości - uważa "FAZ".
"Die Welt" podkreśla, że chociaż wystąpienie szefa MSW Thomasa de Maiziere'a trwało tylko kilka minut, to miało ono "historyczne znaczenie". "To prawdziwa cezura" - pisze komentator "Die Welt". Berlin unieważnił de facto umowę z Schengen, chociaż de Maiziere zapewniał, że umowa przewiduje taką możliwość.
"Berliner Morgenpost" zwraca uwagę, że winę za dramat imigrantów ponoszą także Europejczycy. Dla obywateli krajów bałkańskich zniesiono wizy, a w Libii obalono reżim nie troszczyć się o zapewnienie porządku. Europejska polityka zagraniczna zawiodła na całej linii. Autor komentarza podkreśla, że Europa powinna "dobrze zrozumieć decyzję podjętą przez Niemcy". "Tak, to decyzja podjęta z rozpaczy. Ale także akt odwagi. Niemiecki rząd będzie teraz jeszcze mocniej niż przedtem zabiegał o uczciwą i solidarną politykę europejską wobec uchodźców" - czytamy w "Berliner Morgenpost".
Z Berlina Jacek Lepiarz
Manifestacje ws. przyjęcia uchodźców
W kilku miastach Polski m.in. w Gdańsku, Krakowie, Szczecinie, Poznaniu i Warszawie odbyły się w sobotę demonstracje przeciwników i zwolenników przyjęcia do Polski uchodźców m.in. z Syrii i Erytrei. Przeciwnicy przyjmowania uchodźców uważają, że napływ cudzoziemców do Polski – głównie muzułmanów - będzie zagrożeniem dla naszej kultury, a przybysze nie zasymilują się z polskim społeczeństwem. Zwolennicy argumentują, że obawy biorą się z niewiedzy i stereotypów, że powinniśmy być solidarni z cierpiącymi z powodu wojny. Zgodnie z propozycją KE do Polski miałoby trafić w sumie blisko 12 tys. osób: 2659 w ramach programu relokacji zaproponowanego w maju oraz 9287 w ramach nowej propozycji (PAP).
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP
Manifestacje zwolenników i przeciwników przyjęcia uchodźców. Fot: Radek Pietruszka, Marcin Obara, Jacek Turczyk-PAP