Prorosyjskie nominacje Trumpa. Anne Applebaum wspomniała o wyjątku
Znana publicystka i laureatka Nagrody Pulitzera Anne Applebaum oceniła nominacje Donalda Trumpa do jego nowej administracji. Uznała, że wybrane przez niego osoby "sympatyzują z Władimirem Putinem" są otwarcie prorosyjskie, a także nie lubią UE. Według niej te nominacje "nie zostały jeszcze zrozumiane w Europie". Żona polskiego szefa MSZ Radosława Sikorskiego ostrzegła jednak, że jeżeli Europa chce żyć w świecie prawa będzie musiała teraz zadbać o własne przywództwo.
- Prorosyjskie i wrogie UE nominacje prezydenta elekta USA Donalda Trumpa nie zostały jeszcze zrozumiane w Europie - ostrzegła w wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika "El Mundo" amerykańska publicystka Anne Applebaum, żona Radosława Sikorskiego ministra spraw zagranicznych RP.
Pierwsze nominacje Trumpa na najwyższe funkcje w państwie "obejmują osoby, które są otwarcie prorosyjskie i aktywnie nie lubią UE" - zauważyła.
Nominacje Donalda Trumpa. Anne Applebaum ostrzega: Sympatyzują z Putinem
Jako wyjątek wymieniła Marca Rubio, który w nowej administracji ma objąć stanowisko sekretarza stanu, czyli szefa amerykańskiej dyplomacji. - Rubio jest w porządku, to Amerykanin kubańskiego pochodzenia, który bardzo dobrze rozumie niebezpieczeństwo autokracji - oceniła Applebaum.
Niepokoją ją jednak takie nominacje, jak Matta Gaetza, który będzie nowym prokuratorem generalnym, czy Tulsi Gabbard, która zostanie Dyrektorem Wywiadu Narodowego. Jak stwierdziła Applebaum, to osoby, które "sympatyzują z Putinem" i "szerzą jego propagandę".
- W Europie te nominacje nie zostały jeszcze zrozumiane - oceniła publicystka.
Żona Radosława Sikorskiego ostrzega przed wyborami Donalda Trumpa. "Sieją niepewność"
Autorka książki "Koncern Autokracja" podkreśliła, że Rosja należy do światowej "sieci dyktatur", do której zaliczyła również m.in. Chiny, Iran, Wenezuelę, Syrię czy Kubę. - Ich celem jest stworzenie niepewności w demokratycznym świecie - dodała.
- Jest mało prawdopodobne, by Trump postrzegał siebie jako przywódcę światowych demokracji - oceniła Applebaum. - Jeśli Europejczycy chcą żyć w świecie praw i rządów prawa, będą musieli sami zbudować takie przywództwo - dodała.
Publicystka skrytykowała również funkcjonowanie platformy X (dawniej Twitter), która należy do miliardera Elona Muska, popierającego Trumpa. - Nie jest to już sieć społecznościowa, która jest zgodna z liberalną demokracją i musimy bardzo poważnie zastanowić się nad jej rolą jako źródła zakłóceń w społeczeństwie - przestrzegła.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!