Na wstępie oświadczenia cytowanego przez agencję Reuters Kamala Harris podziękowała Joe Bidenowi za "niezwykłe przywództwo" i kilkadziesiąt lat służenia Stanom Zjednoczonym. "Jego niesamowite dziedzictwo jest osiągnięciem nieporównywalnym w nowożytnej historii USA". Wybory w USA. Jasna deklaracja Kamali Harris Kamala Harris nawiązując do oświadczenia Joe Bidena przyznała, że jest zaszczycona, mając jego poparcie. "Moją intencją jest zdobycie i wygranie tej nominacji" - napisała, potwierdzając chęć bycia kandydatką Partii Demokratycznej w listopadowym głosowaniu. Zadeklarowała, że "zrobi wszystko, co w jej mocy", aby jej starania zakończyły się sukcesem. Jak zaznaczyła, będzie dążyć do zjednoczenia narodu oraz Partii Demokratycznej wokół swojej kandydatury. Jako cel wskazała "pokonanie Donalda Trumpa i jego ekstremalnego programu". "Mamy 107 dni do dnia głosowania. Razem będziemy walczyć i razem zwyciężymy" - zapewniła. Joe Biden. Wskazał Kamalę Harris, ta zabrała głos W oświadczeniu Harris podkreśliła, że jest dumna z bycia wiceprezydentem w administracji prezydenta Bidena. Przypomniała, że poznała się z obecną głową państwa poprzez jego syna Beau. Dalej wskazywała zalety Joe Bidena: uczciwość, szczerość, wielkie serce, miłość i zaangażowanie na rzecz rodziny oraz amerykańskiego społeczeństwa. Kamala Harris określiła niedzielną decyzję Bidena o niekandydowaniu jako "patriotyczny akt". "Postawił nasze państwo i Amerykanów ponad wszystko inne" - zaznaczyła polityk. Źródło: Reuters ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!