Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Donald Trump gotowy na porażkę. Szykuje się powtórka z 2020 roku

Amerykański portal Axios podaje, że sztab Donalda Trumpa jest gotowy na porażkę w listopadowych wyborach prezydenckich i przygotowuje "zestaw wymówek". Republikanin w przypadku niepowodzenia, podobnie jak w 2020 roku, zamierza oprotestować wyniki i alarmować o fałszerstwach wyborczych. Na jednym z ostatnich wieców Trump krytykował prawo do wcześniejszego oddania głosu.

Donald Trump ma plan na wypadek porażki z Kamalą Harris. Na zdj. mężczyzna oddający wcześniejszy głos w wyborach
Donald Trump ma plan na wypadek porażki z Kamalą Harris. Na zdj. mężczyzna oddający wcześniejszy głos w wyborach/ Jeff Swensen/AFP

Skomplikowany system amerykańskich wyborów prezydenckich powoduje, że realna kampania toczy się w zaledwie kilku tzw. stanach wahających się. Dodatkowo każdy region ma swoje ustawodawstwo w kwestii głosowania. Niejasności chce wykorzystać w swojej retoryce Donald Trump.

Republikański kandydat ma plan w razie niepowodzenia w listopadowym głosowaniu. Jego sztab chce sięgnąć po sprawdzony zestaw oskarżeń z poprzedniej kampanii prezydenckiej, kiedy Trump przegrał z Joe Bidenem.  

Wybory w USA. "Zestaw wymówek" Trumpa. Znamy taktykę na okres po wyborach

Chodzi m.in. o możliwość wcześniejszego oddawania głosów w niektórych stanach. Na wiecu w Pensylwanii republikański kandydat uznał za "głupią" koncepcję wypełnienia i wrzucenia karty wyborczej na 45 dni przed faktyczną datą wyborów.

Z kolei w poniedziałek Donald Trump oskarżał demokratów, że chcą wykorzystać głosowanie migrantów przebywających poza Stanami Zjednoczonymi bez "jakiejkolwiek weryfikacji obywatelstwa lub tożsamości". Jak podkreślał, podobnie wygląda sytuacja w kwestii głosowania wojskowych stacjonujących w zagranicznych bazach.

W 2020 roku ówczesny sztab Trumpa najgłośniej krytykował częściowe lub całkowite korespondencyjne wybory w niektórych stanach. Ta taktyka ma - w razie porażki - powrócić w listopadzie 2024 roku. Zdaniem zwolenników byłego prezydenta taka forma głosowania umożliwia fałszerstwa

Na początku września Donald Trump podnosił sprawę konieczności zmian w prawie. Zachęcał swoich sojuszników w Izbie Reprezentantów do wprowadzenia obowiązku legitymowania się w lokalu wyborczym dowodem amerykańskiego obywatelstwa. W tej chwili nie jest to wymagane. Głosować może każdy Amerykanin, który się wcześniej zarejestrował. Ostatecznie pomysł przepadł.

Wybory w USA. Republikanie wysyłają obserwatorów

Republikanie zadecydowali, że będą pilnować przebiegu wyborów. Wysłali do obwodów głosowania około 175 tys. ochotników, którzy mają za zadanie obserwować i raportować o ewentualnych nieprawidłowościach.

Europejska Prawda przywołała oświadczenie republikańskiego spikera Izby Reprezentantów Mike'a Johnsona. Ten w zeszłym tygodniu zapowiedział uznanie wyników listopadowej elekcji, jeśli potwierdzi się, że wybory były wolne, uczciwe i bezpieczne.

Źródło: Axios, Europejska Prawda

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły! 

Bartoszewski w "Graffiti" o urodzinach Milosza Zemana: Sugerowaliśmy prezydentowi, żeby tego nie robił/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także