Z informacji korespondenta agencji Unian wynika, że na terenie gospodarstwa w miejscowości Szyroka Bałka w obwodzie chersońskim znaleziono 18 min przeciwpiechotnych typu PFM-1. Jak czytamy, Rosjanie zaczęli zaminowywać zakazaną bronią tereny przyfrontowe. "Miny te są niezwykle niebezpieczne ze względu na ich masowy charakter ofiar wśród ludności cywilnej" - podaje Unian i podkreśla, że ich przetransportowanie w bezpieczne miejsce i detonacja jest prawie niemożliwe, dlatego zazwyczaj muszą być niszczone w pobliżu miejsca znalezienia. Sprawdź, jak przebiega wojna w Ukrainie. Czytaj raport Ukraina - Rosja Wojna na Ukrainie. Rosja sięga po zakazaną broń W publikacji zaznaczono, że miny przeciwpiechotne PFM-1 nie posiadają oznaczeń ostrzegających przed zamontowanym mechanizmem, służącym do ich samozniszczeniem. Użycie tej broni równoznaczne jest więc ze zbrodnią wojenną. Jednak Rosjanie "czasami stosują fałszywe oznaczenia, a miesiąc później miny są znajdowane w stanie nienaruszonym". Rejony Charkowa, Doniecka i Chersonia są najbardziej zaminowanymi przez okupantów terenami. To właśnie na tych obszarach w głównej mierze skupiają się saperzy i tam też koncentrują najwięcej swojej uwagi. Miny przeciwpiechotne PFM-1, przez swój kształt, nazywane są także minami motylkowymi. Ukraina. Nie tylko miny przeciwpiechotne w użyciu Rosji Ten rodzaj min to niejedyny rodzaj zakazanej broni, jaką stosują rosyjscy żołnierze w wojnie z Ukrainą. W kwietniu tego roku ukraińska armia odnotowała 351 przypadków użycia przez Rosję amunicji, zawierającej niebezpieczne substancje chemiczne. Dane te pochodziły wyłącznie z jednego miesiąca. Zdaniem Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy było to o 90 przypadków więcej niż w poprzednim okresie. Informacje zgromadzone przez Kijów wskazywały, że Rosjanie najczęściej wykorzystują w tym celu granaty K-51 oraz RG-Vo. K-51 zawierają chloropikrynę - środek, który opracowano jako gaz bojowy podczas I wojny światowej. Powoduje on łzawienie, podrażnienia nosa i duszenie, a w szczególnie dużych dawkach może nawet prowadzić do śmierci. Źródła: Unian, Interia ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!