Rosyjska rakieta uderzyła w kawiarnię i sklep spożywczy we wsi Hroza w obwodzie charkowskim. Jak pisze agencja Reutera, budynek obrócił się w gruzy. Według lokalnych urzędników, którzy są na miejscu tragedii, do ataku doszło podczas stypy po śmierci jednego z mieszkańców miejscowości, około godziny 13:15 w czwartek. Ukraina. Potężny atak Rosjan. 51 ofiar Zdaniem ministra spraw wewnętrznych Igora Kłymenki rakieta trafiła w budynek, gdy żałobnicy zasiadali do posiłku. Przekazał również, że do ataku wykorzystano najprawdopodobniej rakietę balistyczną Iskander. - To ohydna zbrodnia, której celem jest zastraszenie obywateli Ukrainy. Tam nie było żadnych celów wojskowych - ocenił minister obrony Rustem Umerow. Z kolei prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mówił o "pokazowo brutalnej zbrodni rosyjskiej" i "świadomym akcie terrorystycznym". Czytaj też: "Całe miasto stanęło". Lwów po ataku rakietowym W sieci pojawiły się zdjęcia z miejsca tragedii. Ukraina. Atak rakietowy Rosji w obwodzie charkowskim Zginęło 51 osób, w tym sześcioletnie dziecko, które pozostawało w Hrozie mimo nakazu ewakuacji. Reuters podkreśla, że był to najkrwawszy z ataków, jaki Rosjanie przypuścili na miasto od początku pełnoskalowej wojny w Ukrainie. Gubernator obwodu Ołeg Syniehubow przyznał, że w rzeczywistości w jednym ataku "zginęła 1/5 mieszkańców wioski", w której żyło do tej pory około 330 osób. Sześciu poszkodowanych udało się uratować. W związku z tragedią obwodowe władze ogłosiły trzydniową żałobę. Ta potrwa od 6 do 8 października. Źródło: Reuters, Interia *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!