Tak żyje Ołena Zełenska. "Czasami brakuje mi sił"

- Codzienne schodzenie do schronów jest wyczerpujące. Rano nie śpimy, a dzieci muszą iść do szkoły. Jednak to ratuje życie - mówi w szczerym wywiadzie Ołena Zełenska. Pierwsza Dama odsłoniła kulisy swojego życia prywatnego w czasie wojny i zwróciła uwagę, że niezależnie od swojego statusu, boryka się z takimi samymi niedogodnościami, jak wszyscy obywatele.

Kijów. Wołodymyr Zełenski oraz Ołena Zełenska podczas państwowych uroczystości
Kijów. Wołodymyr Zełenski oraz Ołena Zełenska podczas państwowych uroczystościAndrii Nesterenko/Global Images UkraineGetty Images

Pierwsza dama Ukrainy gościła w youtubowym kanale "We are Ukraine", w którym podzieliła się szczegółami ze swojego życia prywatnego naznaczonego wojną. Ołena Zełenska przyznała, że do przerw w dostawie prądu przystosowuje się dokładnie w taki sam sposób, jak pozostali mieszkańcy Ukrainy.

- Przecież żyjemy w tym samym systemie elektroenergetycznym. Choć w tym roku jest mi trochę łatwiej dzięki agregatowi, który udało się nam naprawić. Co prawda jest głośny, ale ratuje nas w wielu sytuacjach - powiedziała Zełenska.

Wojna na Ukrainie. "Przypominaliśmy sobie, jak wyglądało życie przy świecach"

Żona prezydenta wróciła pamięcią do jesiennych ataków okupanta w 2022 roku na infrastrukturę krytyczną. Wtedy kobieta wraz z dziećmi spędzała długie wieczory przy świecach.

- Przypominaliśmy sobie, jak wyglądało życie przy świecach. Spędzaliśmy z dziećmi romantyczne wieczory, czasem nawet nam się to podobało. Jedliśmy kolację przy świecach, czytaliśmy książki, graliśmy w gry planszowe, a jeśli to było możliwe, wcześniej szliśmy spać. Wszyscy musieliśmy się przystosować do życia razem w tej samej rzeczywistości - dodała.

Ołena Zełenska wyznała, że podczas każdego alarmu przeciwlotniczego schodzi do schronu.

- Jestem przekonana o słuszności schodzenia do schronów. Ja to robię, za każdym razem w nocy. Zabieram tam dzieci, które wcześniej muszę obudzić. Zabieram psy, kota, i wszyscy schodzimy na dół. Jednocześnie jestem bardzo szczęśliwa, że mogę zejść do piwnicy w swoim domu i wyobrażam sobie, jak ludzie chodzą o tej porze do metra - powiedziała pierwsza dama.

Ołena Zełenska: Odpowiedzialność pomaga każdego ranka

Ołena Zełenska wyznała, że "czasami czuje, iż brakuje jej sił", jednak "odpowiedzialność pomaga każdego ranka wstać z łóżka".

- Naprawdę wierzę, że mogę przekazać emocje Ukraińców w inny sposób - nie jak politycy. I widzę, że czasami to działa. Zwłaszcza, gdy spotykasz się z decydentami i rozmawiasz z nimi w innym języku. Mówisz do nich językiem historii naszego społeczeństwa - powiedziała.

Najbliższa taka okazja nadarzy się już w czwartek - 12 września w Kijowie odbędzie się IV Szczyt Pierwszych Dam i Gentelmenów, którego tematem będzie bezpieczeństwo dzieci wielu wymiarach, także realiów wojennych.

- To bardzo głęboki temat. Ukraina jest niestety obecnie największym ekspertem w tym temacie. Nie możemy jednak zapominać, że konflikty zdarzają się także w innych krajach. Jest doświadczenie, pamięć o konfliktach i wojnach w innych krajach. Na przykład wciąż donosi się o wojnie na Bałkanach. Teraz spotykam dorosłych, którzy uważają się za dzieci wojny i wciąż przeżywają wojenną traumę. Konflikty w regionach Afryki, na Bliskim Wschodzie. Każdy ma inne doświadczenia - mówiła mediom pierwsza dama Ukrainy.

Źródła: Pravda, Unian, DonPatriot

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

"Filibuster": Kamala Harris kontra Donald Trump. To była debata rokuINTERIA.PL