Rosja użyła rakiet międzykontynentalnych. Zachód reaguje
Rosja użyła międzykontynentalnej rakiety balistycznej, co spotkało się ze zdecydowanym potępieniem ze strony Unii Europejskiej i prezydenta Ukrainy. Unijny rzecznik Peter Stano ostrzegł przed eskalacją prowadzącą do wojny jądrowej. Z kolei Paryż zapowiedział, że jeżeli doniesienia się potwierdzą, zareaguje w "odpowiedni sposób".
W czwartek Rosja przeprowadziła atak na Ukrainę, używając międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM), która spadła w okolicach miasta Dniepr w południowo-wschodniej Ukrainie. Według Sił Powietrznych Ukrainy, pocisk wystrzelony z rosyjskiego obwodu astrachańskiego miał zdolność przenoszenia ładunków jądrowych i zasięg do 6 tysięcy kilometrów. Atak ten zbiegł się z obchodzonym na Ukrainie Dniem Godności i Wolności.
Wojna w Ukrainie. Bruksela: Putin igra z wojną atomową, jest nieprzewidywalny
Do sytuacji odniosła się Komisja Europejska. Jej rzecznik Peter Stano, ocenił, że użycie międzykontynentalnej rakiety balistycznej wobec Ukrainy oznaczałoby wyraźną eskalacją ze strony Władimira Putina oraz "ilościową i jakościową zmianą w konflikcie".
Stano podkreślił, że działania Rosji mogą stanowić globalne zagrożenie dla stabilności i bezpieczeństwa Europy oraz świata. W jego ocenie Putin "igra" z zagrożeniem nuklearnym, a eskalowanie konfliktu jest nieodpowiedzialne. Stano podkreślił, że każde działanie Putina związane z agresją w Ukrainie stanowi przekaz dla Europy, USA i całego świata, że rosyjski przywódca jest nieprzewidywalnym agresorem.
Francja i Wielka Brytania. "Poważna eskalacja"
- Jeżeli wystrzelenie rakiet ICBM się potwierdzi, będzie to niezwykle poważne wydarzenie i kontynuację eskalacyjnego podejścia Rosji - powiedział rzecznik francuskiego MSZ Christophe Lemoine, zaznaczając jednocześnie, że Francja nie ma na razie potwierdzenia, iż faktycznie doszło do użycia tych rakiet. - Jeżeli się to potwierdzi, zareagujemy w odpowiedni sposób - dodał Lemoine.
W podobnym tonie wypowiedzieli się przedstawiciele brytyjskiego rządu, twierdząc, że wystrzelenie międzykontynentalnej rakiety balistycznej byłoby "niemoralne" i "nieodpowiedzialne", a także stanowiłoby eskalację ze strony Moskwy.
Wołodymyr Zełenski potępia. "Putin boi się normalnego życia"
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zdecydowanie potępił działania Rosji. "Dziś nasz szalony sąsiad po raz kolejny pokazał, jaki jest naprawdę i jak gardzi godnością, wolnością i życiem ludzi w ogóle. I jak bardzo się boi" - napisał na Telegramie.
Zełenski podkreślił, że Władimir Putin traktuje Ukrainę jak poligon testowy, szukając jednocześnie wsparcia zbrojeniowego w takich krajach jak Iran czy Korea Północna.
"To oczywiste, że Putin boi się, gdy wokół niego toczy się normalne życie. Kiedy ludzie po prostu mają godność. Kiedy kraj po prostu chce być i ma prawo do niezależność" - dodał ukraiński prezydent, dziękując rodakom za ich niezłomność w obliczu rosyjskiej agresji.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny!
INTERIA.PL/PAP