Białoruskie MSZ wezwało w sobotę ukraińskiego chargé d’affaires i nakazało podjęcie Ukrainie działań w związku z rzekomymi naruszeniami białoruskiej przestrzeni powietrznej. Białoruskie MSZ "zastrzega sobie prawo do podjęcia kroków odwetowych" Jak podaje rosyjska agencja TASS, ruch Białorusi był odpowiedzią na działania Kijowa. Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka wcześniej informował, że w Białorusi zestrzelono kilka ukraińskich dronów. "Strona białoruska zażądała podjęcia kompleksowych działań w celu wykluczenia podobnych przyszłych incydentów w przyszłości, które mogłyby doprowadzić do dalszej eskalacji sytuacji w regionie" - napisano w oświadczeniu MSZ Białorusi. Podczas spotkania zapowiedziano, że "w przypadku powtórzenia się takich prowokacji strona białoruska zastrzega sobie prawo do podjęcia kroków odwetowych w celu obrony swojego terytorium". Białoruś. Alaksandr Łukaszenka oskarżył Ukrainę Wcześniej w sobotę Alaksandr Łukaszenka powiadomił, że w nocy doszło do incydentów w przestrzeni powietrznej nad jego krajem. O naruszenia oskarżona została Ukraina. - Było ich około tuzina. Poderwano odrzutowce i śmigłowiec - powiedział, zaznaczając, że trwają poszukiwania "tego, co z nich został". - Nieprzyjemne jest to, że Ukraińcy, jak wielokrotnie ostrzegałem, pokazują w ten sposób, że nie są gotowi na żaden pokój i w dalszym ciągu eskalują to napięcie. Dwa dni temu doszło do ataku w kierunku Kurska, gdzie przeszli kilka kilkadziesiąt kilometrów, 30, 35 i już dzisiaj się okopują. No cóż, to jest prowokacja mająca na celu uderzenie w Federację Rosyjską - mówił. Łukaszenka nie wspomniał, że białoruskie, reżimowe władze od początku pełnoskalowej rosyjskiej agresji na Ukrainę opowiedziały się po stronie Rosji, wspierając ją politycznie i wojskowo. Atak Ukrainy. Rosja wprowadza "reżim terrorystyczny" Wsparcie Białorusi dla Rosji pojawia się w momencie, kiedy od kilku dni trwają działania ukraińskiego wojska w rosyjskim obwodzie kurskim. Obecnie rosyjskie władze wprowadziły "reżim antyterrorystyczny" w trzech obwodach graniczących z Ukrainą. Według ministerstwa obrony Rosji siły rosyjskie "w dalszym ciągu odpierają atak w obwodzie kurskim". Natomiast ukraińscy wojskowi opublikowali w piątek nagranie, w którym poinformowali, że Siły Zbrojne Ukrainy kontrolują miejscowość Sudża w obwodzie kurskim, w tym miejscowy "strategiczny obiekt Gazpromu". Źródło: Reuters, TASS