Rosyjskie drony nadleciały nad miasto grupami i z różnych kierunków - powiadomił Serhij Popko, szef miejskiej administracji wojskowej. Ukraińska obrona powietrzna zestrzeliła ponad 20 Shahedów. Rosja zaatakowała Kijów. Jedna osoba jest ranna Odłamki dronów spadły na kilka rejonów miasta, m.in. Światoszyński, Szewczenkowski i Podolski. Według Reutersa słyszane było co najmniej pięć wybuchów, a nagrania ukraińskich mediów pokazywały, że wiele samochodów zostało uszkodzonych. Agencja Unian podała, że zniszczone zostało mieszkanie w wieżowcu w dzielnicy Szewczenkowski oraz linie tramwajowe i nawierzchnia dróg. Znaczna część zestrzelonych dronów spadła jednak na otwarty, niezagospodarowany teren. Mer Kijowa Witalij Kliczko powiedział, że w historycznej dzielnicy Podił jedna osoba została ranna, a w pobliżu jednego z miejskich parków wybuchł pożar. - W tej chwili wiemy o jednej osobie poszkodowanej. Nie ma zagrożenia dla jej życia. Dziękujemy chłopakom i dziewczętom z obrony przeciwlotniczej za świetną pracę - powiedział szef administracji wojskowej stolicy Serhij Popko. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Wojna na Ukrainie. Rosyjskie ataki dronów Jak podał Unian, niedawno wyszło na jaw, że rosyjscy najeźdźcy rozmieścili kolejną stację do wystrzeliwania dronów na Ukrainę. Obóz miał powstać na okupowanym Krymie. W sierpniu "Washington Post” podał, że Rosja zamierza do 2025 roku wyprodukować sześć tysięcy dronów szturmowych w fabryce Alabuz w Tatarstanie i czyni w tym zakresie "pewne postępy". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!