Niespodziewany atak Ukrainy na terytorium Federacji Rosyjskiej zaskoczył nie tylko Moskwę, ale inne stolice europejskie. Kijowowi udało się wedrzeć w głąb obwodu kurskiego i od kilkudziesięciu godzin utrzymuje swoje pozycje. Jak ustaliło "Politico", za sukcesem ostatniej kontrofensywy stoją państwa zachodu, a przede wszystkim zmiana paradygmatu prowadzenia wojny. Atak Ukrainy. Działania w obwodzie kurskim z aprobatą? "Dotyczy to również Niemiec, sojusznika, który często niechętnie ryzykował prowokowanie rosyjskiego przywódcy Władimira Putina, szczególnie jeśli chodzi o dostarczanie Ukraińcom broni, której mogliby użyć do ataku na Rosję" - wskazuje magazyn. Rozmówcy tygodnika z koalicyjnego rządu - w tym minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock podkreślali, że "Ukraina ma prawo do samoobrony określonej w ramach prawa międzynarodowego", co "nie ogranicza jej do własnego terytorium". Dalej w swoich rozważaniach idzie także konserwatywna opozycja, która uważa, iż ostatni atak z użyciem niemieckiej broni na "miejsca zastoju" był w pełni uzasadniony. - Kwestia, czy zachodnia broń jest używana na froncie, traci na znaczeniu, ponieważ po jej dostarczeniu na wschód staje się bronią ukraińską - przekonywał jeden z kluczowych polityków CDU Roderich Kiesewetter. Na temat ostatnich postępów na froncie głosu nie zabrał kanclerz RFN, który kontynuuje swoje wakacje. "Politico" zwraca uwagę, że Olaf Scholz realizuje wspólną agendę razem ze Stanami Zjednoczonymi w kwestii przekazywania broni na wschód - od czołgów bojowych przez systemy obrony powietrznej. "Jednak niektóre rodzaje broni okazały się zbyt trudne do przełknięcia dla Scholza: nadal opiera się przekazaniu Kijowowi pocisków manewrujących dalekiego zasięgu Taurus, pomimo silnej presji ze strony Ukrainy i innych członków koalicji rządzącej - Wolnej Partii Demokratycznej (FDP) i Zielonych" - przypomina medium. Jednym z argumentów przeciw przekazaniu tego rodzaju uzbrojenia była obawa przed użyciem niemieckiego sprzętu na terytorium Federacji Rosyjskiej. Wojna na Ukrainie. Niemiecki sprzęt użyty w obwodzie kurskim Jednak - jak zauważył w czwartek "Bild" - podczas kontrofensywy w obwodzie kurskim Ukraińćy użyli m.in. wozów bojowych piechoty Marder, produkowanych w Niemczech. Formalnie rząd nie potwierdził tych informacji, choć przewodniczący komisji obrony Bundestagu zapewnił, iż Kijów ma "pełną swobodę do wykorzystania wszystkich materiałów", jaki przekazano na wschód - w tym czołgów bojowych Leopard-2. Uwagę mediów przykuwa także stanowisko USA. Waszyngton - mimo wcześniejszych wątpliwości - zdecydował się przekazać Kijowowi HIMARSy oraz ATACMSy, które dowiodły swojej skuteczności na froncie. - Będziemy nadal wspierać Ukrainę, zapewniając jej niezbędne zdolności i systemy. Nie uważamy, aby ostatnie ataki były eskalacją. Ukraina robi to, co musi, aby odnieść sukces na polu bitwy - powiedziała w czwartek Sabrina Singh, rzeczniczka Pentagonu. Źródło: "Politico" ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!