Informację o kolejnych zmianach wśród najważniejszych rosyjskich dowódców frontowych podał Instytut Studiów nad Wojną, powołując się na źródła bliskie armii. "W momencie publikacji Ministerstwo Obrony Rosji nie zaprzeczyło, ani nie potwierdziło informacji o dymisji Olega Makarewicza i jest mało prawdopodobne, że to zrobi, biorąc pod uwagę regularne ukrywanie głośnych zmian w dowództwie" - czytamy w raporcie. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja Ukraina. Władimir Putin zwolnił ważnego dowódcę Eksperci podkreślają, że do zwolnienia Makarewicza mogło dojść już 19 października, kiedy to Władimir Putin pojawił się z niezapowiedzianą wizytą w siedzibie Południowego Okręgu Wojskowego w Rostowie nad Donem. Zmiana dowódcy zajmującego się chersońskim fragmentem frontu oznaczałaby poważne zaniepokojenie z kolejnych udanych akcji Sił Zbrojnych Ukrainy w tym regionie. Pewne jest, że żołnierze ukraińskich wojsk specjalnych byli w stanie utworzyć kilka przyczółków po lewej stronie rzeki Dniepr. Dowódca batalionu "Aidar": Rosjanie zatykają dziury, w których się pali Zdaniem Jewhena Dyki, dowódcy ukraińskiego batalionu "Aidar", zamieszanie w rosyjskim wojsku potwierdza złą sytuację tamtejszych oddziałów. Te nie są w stanie skutecznie bronić się przed kolejnymi działaniami ukraińskich żołnierzy. - Kiedy generała Makarewicza usunięto, pilnie rzucono słynnego rosyjskiego generała Teplińskiego, dowódcę sił desantowych. Przypomnę, że siły desantowe są uważane za elitarne. Rzucają tę elitę, aby zatkać dziury w których "się pali" - stwierdził. - Nominacja Teplinskiego polega na rozpoznaniu, czy faktycznie "pali się" czy sytuacja jest na granicy katastrofy. W związku z tym podejmowane są pilne działania - dodał. Zobacz też: Rzuca wyzwanie Putinowi. Będzie prowadził kampanię z więziennej celi *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!