Decyzję o uruchamianiu pociągu Pendolino do Poznania i Szczecina przekazał w środę na konferencji prasowej w siedzibie PKP wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka, zajmujący się gospodarką wodną i żeglugą śródlądową. Podkreślał, że to ważny krok w stworzeniu dobrej komunikacji między zachodniopomorską metropolią a Warszawą i "poprawienia warunków pasażerów". Jak dodał, czas przejazdu Pendolino ze stolicy do Szczecina - który uruchamiany będzie w ramach połączeń EIC "Chrobry" i "Sedina" - wyniesie około 4 godziny 15 minut. Z Warszawy odjedzie około 20:00, a ze Szczecina - mniej więcej o 8:00. Jak informuje PKP Intercity, zatrzyma się m.in. w Stargardzie i Krzyżu, aby umożliwić przesiadki do i z Gorzowa Wielkopolskiego. Szczecin i Poznań dostaną Pendolino. Rozkład PKP na 2025 rok Na razie nieznane są ceny biletów na Pendolino relacji Warszawa - Poznań - Szczecin. Ponadto państwowy przewoźnik uruchomi też nowy pociąg "Bolesław Prus", również między tymi dwoma miastami. Będzie on należał do kategorii Express Intercity (EIC). Inny wiceminister infrastruktury - Piotr Malepszak, odpowiedzialny za kolej - podkreślał, iż celem jego resortu jest "przenoszenie pasażerów najczęściej z samochodów prywatnych do pociągów, aby kolejne miliony podróżowały z nami". - Od grudnia pociągi PKP IC będą pokonywały 78 mln km rocznie, taborem, który dziś posiadamy. Będziemy go efektywniej wykorzystywać - zapewnił. Podkreślał, że na całej kolei "dociskanie śruby będzie kontynuowane". - Elementów, gdzie poprawiamy efektywność będzie więcej (...). Aby dało nam to efekt w postaci spektakularnej, widocznej, efektywnej - wyliczał. "Baltic Express" znad Bałtyku do Czech. Będzie też cykliczny rozkład Głos zabierał też szef resortu Dariusz Klimczak. Skupił się on zwłaszcza na uruchamianiu połączeń międzynarodowych. Akcentował, iż od grudnia będą cztery pary nowych połączeń "Baltic Express" z Gdyni do czeskiej Pragi, zatrzymujące się nie tylko w większych miastach, jak Bydgoszcz oraz Poznań, ale i mniejszych: Tczew, Inowrocław, Gniezno, Leszno, Kłodzko czy Bystrzyca Kłodzka i Międzylesie. Klimczak mówił też o przekierowaniu obecnego składu "Galicja" jadącego obecnie z Przemyśla do czeskich miast. Od nowego rozkładu jazdy PKP skierowany on będzie do Berlina, tworząc trzecią parę połączeń w dobie między Podkarpaciem a największą niemiecką metropolią. Ogłosił też, że PKP IC rozpisało przetarg na kilkadziesiąt pociągów piętrowych, wart ponad 9 mld zł. PKP Intercity od połowy grudnia zamierza wdrożyć też cykliczny rozkład jazdy na wybranych trasach - tak, aby pociągi w jednym kierunku odjeżdżały w równych odstępach. Ma być tak na trasie Warszawa - Kraków (co 60 minut), Warszawa - Gdańsk / Gdynia / Sopot (co 60 minut), Wrocław - Kraków (co 60 minut), Gdynia - Wrocław (co 120 minut) i "nie rzadziej niż co dwie godziny" na odcinku Poznań - Kraków. Spółka podkreśla też, że skróci się czas podróży z Warszawy do Wrocławia. Rekordowy osiągnie EIC Ślęża, pokonując dystans między metropoliami w 3 godziny 33 minuty. Powróci też połączenie do Wisły za sprawą weekendowego składu IC Beskidy. W Małopolsce pociągi PKP Intercity zaczną też obsługiwać przystanek Zator Park Rozrywki przy popularnej Energylandii. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!