- W tym roku mieliśmy kłopoty z językiem polskim w formule 2015. Zgłosiło się za mało chętnych, w skali kraju brakuje około 200 osób - mówił Interii dyrektor CKE Marcin Smolik. Jak zatem w praktyce przebiega sprawdzanie matur z języka polskiego? Spytaliśmy o to trzy egzaminatorki. Każda z nich prosiła o anonimowość, pochodzą z różnych regionów Polski. Ich imiona zostały zmienione. Matura 2023: Polski, poziom rozszerzony. Są arkusze CKE i odpowiedzi Matura 2023. Brakuje egzaminatorów. "Niektórzy po prostu się nie stawili" Natalia jest egzaminatorką od 10 lat, w tym roku sprawdza maturę w nowej formule. Przyznaje, że nie wszyscy egzaminatorzy pojawili się w dniu szkolenia, a niektórzy zrezygnowali również po nim - w sobotę po prostu nie stawili się na sprawdzanie. Paulina, która sprawdza starą formułę, relacjonuje: - Były osoby, które zrezygnowały nawet po wstępnej deklaracji, że będą sprawdzać. W efekcie tych egzaminatorów faktycznie jest mniej. Iwona ocenia arkusze z formuły 2023. Dodaje: - Czuć, że rąk do pracy jest mniej. OKE nie pogardziły nawet tymi, którzy od razu mówili, że nie mogą pracować całą sesję. Potrzeba ludzi, więc komisja bierze każdego, kto wyraża wolę pracy, nawet jeśli wie, że ten ktoś może sprawdzić mniej arkuszy. I podkreśla, że ci, którzy nie zgłaszali żadnych zastrzeżeń, muszą sprawdzić więcej prac. Nawet 12 godzin dziennie Natalia ma łącznie do sprawdzenia 80 testów i około 70 wypracowań. Zazwyczaj dostawała 50 arkuszy do oceny. Paulina ma 96 prac do sprawdzenia - o 20 więcej, niż rok temu. Egzaminatorki wskazują, że sprawdzanie trwa od 10 nawet do 12 godzin dziennie, w soboty i w niedziele. Pierwszy weekend pracy za nimi. - My pracowaliśmy od godziny 8 do 20. Zaczynaliśmy jednak już po godzinie 7, żeby więcej sprawdzić. Mimo to nie wyrobimy się w dwa tygodnie, tak, jak było do tej pory - mówi Natalia. Paulina pracowała w miniony weekend od 9 do 19. Postanowiła jednak, że arkusze będzie sprawdzać nie tylko w weekendy. - Jadę dziś do ośrodka, bo pierwszy raz w życiu boję się, że zabraknie mi czasu - mówi egzaminatorka. Matura z języka polskiego. Przemęczenie egzaminatorek. Czy wpłynie na wyniki uczniów? Egzaminatorki, z którymi rozmawiamy, już są przemęczone. - Boli kręgosłup, marzniemy w bezruchu, cały czas zakrapiamy oczy. W tym roku jest naprawdę trudniej, bo i pracy jest więcej - wskazuje Paulina. Iwona zauważa, że przez to pojawia się presja czasu. - Boli głowa, ale jeśli się wyjdzie i nie zostanie godziny czy dwie dłużej, to się nie zamknie tego przysłowiowego pudła. To nie jest komfortowa sytuacja - zaznacza. Zapewnia, że na jakości pracy egzaminatorów to się nie odbije. - 10 proc. sprawdzanych przez każdego egzaminatora prac podlega weryfikacji, a każda wątpliwość czy niestandardowa odpowiedź jest konsultowana z innymi. Ponadto po ogłoszeniu wyników każdy maturzysta ma możliwość wglądu w pracę i złożenia wniosku o ponowne jej sprawdzenie. Nauczyciele mają tego świadomość - zaznacza. Matura. Arkusz CKE i odpowiedzi z języka polskiego, poziom podstawowy w formule 2023 Arkusze zabierają do domu. CKE potwierdza Jak się dowiadujemy, Natalia miała możliwość zabrania do domu arkuszy z testami do sprawdzania poza godzinami pracy w ośrodku. Skorzystała z tego. - Podpisywaliśmy specjalny protokół z liczbą, oznaczeniami szkół i arkuszy. Tłumaczono nam, że możemy tak zrobić w związku z tym, że egzaminatorów brakuje - wyjaśnia. O sprawę spytaliśmy dyrektora CKE. Marcin Smolik odpowiedział: - Każdego roku jest taka możliwość - okręgowe komisje egzaminacyjne mogą wprowadzić takie rozwiązanie, jeżeli uznają, że jest zasadne. Było już to stosowane podczas pandemii. W tym roku skorzystała z niego jedna OKE jak na razie. Chodzi o usprawnienie oceniania prac. Dyrektor CKE wskazał też, że ogółem OKE nie zgłaszają CKE żadnych problemów. - Sprawdzanie przebiega raczej sprawnie. Rozpoczęło się w miniony weekend, będzie kontynuowane w kolejne weekendy, a w niektórych OKE również w dni powszednie, aż do połowy czerwca - dodał Marcin Smolik. Potwierdza to przewidywania polonistek o tym, że w tym roku egzaminatorzy pracować będą dłużej. Poziom matur? "Jest presja, żeby traktować egzaminy łagodnie" Egzaminatorki spytaliśmy też o poziom sprawdzanych matur. Paulina: - Sprawdza się dobrze. W większości mam przyzwoite prace, ale stara matura w gruncie rzeczy była prosta. Iwona: - Poziom? Póki co uważam, że jest przyzwoity. Bardzo mało jest prac, które zbierają mało punktów. Jak dziecko potrafi czytać, rozumieć tekst i z historii literatury coś kojarzy, to naprawdę bez problemu zda. Natalia: - Jest presja z góry od przewodniczących komisji, którzy zapewne otrzymali polecenie od centrali, żeby traktować te egzaminy dość łagodnie. Niektóre zadania były wielopoziomowe, czego uczniowie nie dostrzegali, wielu uczniów w wypracowaniu nie odwołała się w ogóle do kontekstów. Sprawdzamy jednak, jak zawsze, na korzyść ucznia. MATURA 2023: Historia rozszerzona. Zobacz arkusz CKE i odpowiedzi Matury 2023. Wyższa stawka, ale i tak niezadowalająca W tym roku w przypadku matury z języka polskiego w formule 2023 stawka za sprawdzony arkusz wynosi 52 zł. - Co prawda z roku na rok stawki dla wszystkich egzaminatorów są zwiększane, od 2017 roku do chwili obecnej wzrosły o ok. 40 proc. Natomiast nie mam złudzeń co do tego, że wciąż są niewystarczające. Minister Przemysław Czarnek również podziela to zdanie. Wspólnie informujemy o tym ministra finansów - mówił Interii Marcin Smolik. Iwona stawkę za swoją pracę określa jako "rozczarowującą". - Jak się podliczy godziny, które trzeba włożyć w szkolenia na egzaminatora i skonfrontuje z tym, co dostajemy za arkusz, to pojawia się rozżalenie. A jednak, mimo niskiej stawki, my finansowo jesteśmy zmuszeni do tego, żeby to robić. Paulina dodaje: - Za rok rezygnuję. Za duża presja czasu i nowa matura jest trudniejsza do sprawdzania. A tylko taką będziemy już sprawdzać. Współpraca: Jolanta Kamińska