Szymon Hołownia dodał, że "straż marszałkowska wie, że nie powinni się znajdować na sali obrad". - Zakładam, że na tej sali się nie znajdą - powiedział. Zaznaczył jednak, że na pewno nie dojdzie do użycia siły fizycznej wobec Wąsika i Kamińskiego, jeśli będą próbowali dostać się w czwartek do parlamentu. - Użycie siły jest nie na miejscu i nigdy nie powinno mieć miejsca. Na pewno byli posłowie nie będą mogli głosować, bo ich karty nie działają - dodał marszałek w odpowiedzi na pytania dziennikarzy. Marszałek Hołownia: Mam nadzieję, że do gorszących scen nie dojdzie Przyznał także, że "z przykrością" odnotował zapowiedzi medialne, że "jutro w Sejmie będzie próba sił, że ktoś będzie próbował wprowadzać byłych posłów 'na masę', że będą otoczeni jakąś grupę, że będzie jakaś próba szturmu drzwi, sali". Wskazał, że "aby ostudzić emocje" zamierza zarekomendować prezydium Sejmu, by na najbliższe posiedzenie izby - w czwartek i piątek - nie wydawać Kamińskiemu i Wąsikowi przepustek jednodniowych do Sejmu. - Mam nadzieję, że Ci, którzy zapowiadają rzeczy niezgodne z prawem opamiętają się i do gorszących scen nie dojdzie - dodał Hołownia. Marszałek Hołownia o sprawie Wąsika i Kamińskiego: To kwestia elementarnej równości wobec prawa Lider Polski 2050 podkreślił, że nie jest to prywatna zemsta, a chodzi jedynie o to, by w Polsce nie było równych i równiejszych wobec prawa. Stwierdził, że jeśli zamiast Kamińskiego i Wąsika skazanymi byli burmistrz, wójt, czy inna osoba pełniąca funkcję publiczną, która nie ma "byłego kolegi z rządu w Sądzie Najwyższym" lub "kolegi prezydenta", to sprawa potoczyłaby się inaczej. - To jest kwestia elementarnej równości wobec prawa - oświadczył. Jednocześnie zadeklarował, że nie zamierza w żaden sposób szykanować Kamińskiego i Wąsika. Zachęcił ich również, by wyrobili sobie legitymację byłego posła i senatora, która pozwala bez wejść na teren Sejmu bez dodatkowej przepustki. Sprawa Kamińskiego i Wąsika 20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności. 9 stycznia policja zatrzymała obu mężczyzn, później zostali oni osadzeni w zakładach karnych. Prezydent Andrzej Duda 11 stycznia poinformował o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego, na podstawie Kodeksu postępowania karnego, wobec obu skazanych. We wtorek 23 stycznia politycy zostali ułaskawieni i jeszcze tego samego dnia wyszli na wolność. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!