Śmiertelne zatrucie galaretą na Podkarpaciu. Są wyniki badań produktu

Dawid Zdrojewski

Oprac.: Dawid Zdrojewski

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
2,1 tys.
Udostępnij

Są wyniki badań próbek galarety mięsnej kupionej na targowisku w Nowej Dębie. Produkt ten doprowadził w połowie lutego do śmierci 54-latka z Ukrainy. Jak wykazano, galareta zawierała azotyn sodu na bardzo wysokim, toksycznym dla człowieka poziomie. Normy zostały przekroczone blisko 200-krotnie.

Jedna osoba zmarła po zatruciu galaretą
Jedna osoba zmarła po zatruciu galaretą 123RF/PICSEL

Informacja o zatruciu pokarmowym trzech osób pojawiła się w lokalnych mediach w połowie lutego. - Po tych doniesieniach z policją skontaktowały się jeszcze dwie osoby, które również kupiły domowe wyroby na targowisku w Nowej Dębie, ale ich nie zjadły. Policjanci pojechali do ich domów i zabezpieczyli kupioną galaretę garmażeryjną - przekazała Interii rzeczniczka tarnobrzeskiej policji podinsp. Beata Jędrzejewska-Wrona.

- W badaniach próbek galarety znaleziono bardzo wysoką zawartość azotynu sodu - wyjaśnił w rozmowie z Radiem Lublin dyrektor Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach, prof. Stanisław Winiarczyk.

- Stężenie azotynu sodu wahało się od 16 do 19 tys. miligramów na kilogram produktu. Z kolei badanie nieznanej substancji dostarczonej przez prokuraturę w postaci białego proszku wykazało, że jest to czysty chemicznie azotyn, który prawdopodobnie mógł być dodany omyłkowo do galarety - dodał.

Jak zaznaczył, środek ten jest używany do peklowania mięsa, ale nie w takim stężeniu. - Dopuszczalna ilość dodatku azotynu sodu w procesie peklowania surowca mięsnego waha się od 100 do 150 miligramów na kilogram surowca. Proszę porównać 100, 150 miligramów do 16 lub 19 tys. miligramów - dodał.

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Nowa Dęba: Wyniki badań galarety

W sprawie zatrzymano małżeństwo spod Mielca: 55-letnią Reginę S. i o rok starszego Wiesława S. Stało się to po tym, jak w szpitalu zmarł 54-letni obywatel Ukrainy Jurij N., który zjadł galaretę. Domowe wyroby własnej produkcji małżeństwo sprzedawało z samochodu, a zatruły się nimi również dwie inne osoby: 67- i 72-latka. Trafiły one pod opiekę lekarzy.

- (Małżonkowie) hodują trzodę chlewną dla podreperowania budżetu domowego. Wyrabiają wędliny, które następnie są sprzedawane na terenie Nowej Dęby - potwierdził policyjne ustalenia rzecznik prokuratury w Tarnobrzegu.

Małżeństwo przyznało się do zarzucanego im czynu, ale odmówiło składania wyjaśnień. Nie zgodzili się także odpowiedzieć na pytania prokuratora. Zastosowano wobec nich wolnościowe środki zapobiegawcze - dozór policji i zakaz wyrobów mięsnych oraz ich sprzedaży.

Azotyn sodu to nieorganiczny związek chemiczny, sól kwasu azotawego i sodu. Stosowany jest jako substrat przy produkcji barwników oraz jako dodatek konserwujący do żywności o symbolu E250. W dużych stężeniach substancja ta jest śmiertelna.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
1206
Super
relevant
362
Hahaha
haha
186
Szok
shock
144
Smutny
sad
92
Zły
angry
109
Lubię to
like
Super
relevant
2,1 tys.
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na