We wtorek poinformowano o 11 406 nowych zakażeniach koronawirusem. Zmarły 493 osoby. Liczba zgonów w wyniku zakażenia SARS-COV-2 od początku pandemii przekroczyła tym samym 100 tys. osób. W związku z rosnącą liczbą ofiar COVID-19 politycy Platformy Obywatelskiej oraz mieszkańcy stolicy uczcili ich pamięć zapalając symboliczne znicze w pobliżu Grobu Nieznanego Żołnierza na Placu Piłsudskiego w Warszawie. W akcji wziął udział m.in. lider PO Donald Tusk. W spotkaniu uczestniczyły również wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska i posłanka <a class="db-object" title="Aleksandra Gajewska" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-aleksandra-gajewska,gsbi,3388" data-id="3388" data-type="theme">Aleksandra Gajewska</a>. Wcześniej we wtorek Donald Tusk mówił, że "powinniśmy wszyscy pamiętać o ofiarach, o rodzinach ofiar, o tych wszystkich, którzy stracili swoich bliskich, którzy mają swoich bliskich w szpitalach".Lider Platformy Obywatelskiej ocenił, że te statystyki są tragiczne i przyznał, że pandemia wszystkich nas przytłacza. Jak dodał, w ostatnim czasie sam obawiał się skutków <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-pandemia-koronawirusa,gsbi,56" title="pandemii koronawirusa" target="_blank">pandemii koronawirusa</a>, która dotknęła również jego najbliższą rodzinę. - Wydaje mi się, że to dokładnie dzisiaj powinniśmy okazać swoje współczucie i solidarność ze wszystkimi cierpiącymi, zmarłymi i ich bliskimi. Będę wspólnie z parlamentarzystami Platformy, mieszkańcami Warszawy i prezydentem stolicy dzisiaj o 18 zapalimy znicze, by upamiętnić tę tragiczną ofiarę. Zapraszam wszystkich, którzy chcieliby, zupełnie bez polityki okazać taką solidarność i zapalić z nami znicze - dodał.