Prokurator Rejonowa w Płońsku Ewa Ambroziak powiedziała, że prowadzi postępowanie w sprawie tragicznej śmierci niespełna dwuletniego dziecka. - Chłopczyk na cmentarz przyjechał w poniedziałek po południu z matką i dwójką rodzeństwa. Dzieci przechodziły koło nagrobka, z którego nagle oderwała się pionowa płyta, uderzyła jedno z nich w głowę - zrelacjonowała dotychczasowe ustalenia prokurator Ambroziak. Przygniecionemu płytą dziecku pomocy udzielała najpierw matka, a potem przybyły na miejsce zdarzenia helikopterem LPR zespół reanimacyjny. Niestety, chłopczyk zmarł. - Matki dziecka na razie nie udało się przesłuchać, jest w szoku - powiedziała szefowa Prokuratury Rejonowej w Płońsku Ewa Ambroziak. Jak dodała, wersję, że to chłopiec uszkodził nagrobek, ze względu na wiek zmarłego dziecka, można wykluczyć. Sekcja zwłok dziecka. Wypowie się biegły Prokurator poinformowała, że w najbliższych dniach w zakładzie medycyny sądowej w Warszawie ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok dziecka, a w sprawie nagrobka wypowie się biegły z zakresu kamieniarstwa. "To pięcioletni nagrobek, ustaliliśmy jego właścicieli i wykonawcę. Biegły wypowie się, co do jego stanu i konstrukcji zgodnie z zasadami sztuki kamieniarskiej" - powiedziała Ambroziak. Zastrzegła, że postępowanie jest na bardzo wczesnym etapie i nie można, nawet potencjalnie, wypowiadać się o czyjejkolwiek odpowiedzialności.