Informacja o dramatycznym wypadku w Szklarach w powiecie krakowskim pojawiła się we wtorek 17 stycznia rano. Szklary. Wypadek busa z przedszkolakami - Zgłoszenie o wypadku dotarło do służb ok. 7:30. Wewnątrz znajdowało się pięcioro dzieci i dwie osoby dorosłe - przekazał w rozmowie z polsatnews.pl rzecznik PSP w Krakowie Hubert Ciepły. Jak informuje portal Patrol998-Małopolska, "kierujący busem, przewożący dzieci, wpadł w poślizg, uderzając w ogrodzenie". "Jedno dziecko wypadło przez boczną szybę" - czytamy. Informację w rozmowie z polsatnews.pl oficjalnie potwierdziła policja. - Przyczyna wypadku zostanie określona w wyniku prowadzonego na miejscu postępowania. Na ten moment wiadomo jedynie, że kierowca busa z nieznanych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi, uderzając w ogrodzenie - mówiła oficer Prasowa Komendy Powiatowej Policji w Krakowie kom. Justyna Fil. Wypadek w Szklarach. PSP: Dziecko zabrane do szpitala Jak przekazał rzecznik PSP w Krakowie Hubert Ciepły, jeden pięciolatek został zabrany do szpitala. Na badania trafiła też dziewczynka, która wypadła przez okno. Opiekunka w wieku ok. 30 lat miała lekkie otarcia twarzy. Wraz z kierowcą (66 lat), który miał podwyższone ciśnienie, również została przetransportowana na SOR. Do Szklar skierowano około 10 jednostek straży pożarnej. Chodzi o zastępy ze Szklar, Jerzmanowic, Łazów, Krakowa i Przegini. Na miejscu pracuje również policja. Służby informują o możliwych utrudnieniach w ruchu w miejscu zdarzenia.