Do tragedii doszło 13 listopada w jednym z krakowski żłobków. Po godzinie 12 krakowska policja otrzymała zgłoszenie o zatrzymaniu akcji serca u 15-miesięcznego chłopca. Na miejscu przeprowadzono resuscytację. Zespół pogotowia medycznego zabrał dziecko do szpitala, ale jego życia nie udało się uratować. Kraków. Tragedia w żłobku Policja nie udziela szczegółowych informacji na ten temat. - Mamy na względzie dobro rodziców, dobro rodziny - przekazuje Interii kom. Piotr Szpiech z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Prokuratura prowadzi śledztwo w celu wyjaśnienia dokładnych okoliczności zdarzenia. Wiadomo, że osoby pracujące w żłobku w chwili zdarzenia były trzeźwe. Na czwartek na 14 listopada zaplanowana została sekcja zwłok. Jak przekazała prok. Oliwia Bożek-Michalec z Prokuratury Okręgowej w Krakowie znane są wstępne wyniki. Wykluczono uraz fizyczny i zadławienie. Przyczyną śmierci chłopca była choroba. - Nie wiadomo jednak czy to było zapalenie mięśnia sercowego, czy zapalenie płuc - powiedziała Oliwia Bożek-Michalec. Aby ustalić, co dokładnie dolegało chłopcu, potrzebne są kolejne badania, które zostaną przeprowadzone w najbliższych dniach. Nie wiadomo, czy rodzice chłopca byli świadomi choroby. Dla zmarłego dziecka był to dopiero drugi dzień w żłobku. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!