Zgłoszenie o pożarze schroniska w Gorcach dotarło do straży pożarnej tuż przed godz. 21 w sobotę. Zawiadomienie początkowo dotyczyło pożaru sadzy w kominie. Następnie pożar szybko ogarnął drewniany budynek. Na miejsce dotarło siedmiu strażaków zawodowych oraz 76 strażaków z okolicznych OSP. Gorce. Pożar schroniska akademickiego Jak czytamy na portalu Góral Info.pl, do akcji gaśniczej zadysponowano wiele zastępów z OSP Ochotnica Górna, OSP Ochotnica Dolna, OSP Tylmanowa, OSP Krościenko nad Dunajcem, OSP Knurów, OSP Grywałd, OSP Szczawnica, OSP Dębno Podhalańskie, OSP Harklowa, OSP Nowa Biała i JRG Nowy Targ. - Budynek spłonął całkowicie. Gaszenie pożaru utrudniał brak dojazdu, ponieważ schronisko położone było w górskim terenie przy wąskim i kamienistym trakcie. Na miejscu nie było hydrantu, dlatego była konieczność przetłaczania wody przy pomocy węży strażackich - relacjonował dyżurny nowotarskiej straży. Pożar Gorczańskiej Chaty. Policja ustala przyczyny Wszystkie osoby, które przebywały w środku, w porę opuściły budynek. Dokładne przyczyny pożaru ustala policja. Schronisko górskie Gorczańska Chata funkcjonowało w dolinie potoku Jamne. Chatka dysponowała 48 miejscami noclegowymi w trzech wieloosobowych pokojach. Schronisko należało do Oddziału Akademickiego Polskiego Towarzystwa Turystyczno - Krajoznawczego w Krakowie. Czytaj także: Małopolskie. Pożar samochodu na autostradzie. Utworzył się kilkukilometrowy korek