Oświęcim: Zabójstwo 26-latki. Zniknęło jej dziecko
Ciało 26-latki - w jednym z mieszkań w Oświęcimiu (woj. małopolskie) znalazł w sobotę po południu jej ojciec - napisał Onet. Lokalne media podały, że przed śmiercią pod opieką ofiary było małe dziecko, które zniknęło. Po godzinie 23:00 policja poinformowała o odwołaniu poszukiwań i cofnięciu Child Alertu. Dziewczynkę - wraz z ojcem - odnaleziono w Danii.

Zwłoki 26-latki znaleziono w jednym z pokoi w mieszkaniu w Oświęcimiu. Miała ona rany cięte szyi. Obok ciała leżał zakrwawiony nóż.
Na miejscu pracują oddział dochodzeniowy oraz prokuratura. Mundurowi poszukują 25-letniego obywatela Norwegii - Ingebrighta G., partnera kobiety. Uprowadził on ich wspólne dziecko - pięcioletnią Mię.
- Sprawa najprawdopodobniej ma charakter kryminalny - potwierdził portalowi oswiecim112.pl mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik KWP w Krakowie.
Po godzinie 23:00 policja poinformowała o odwołaniu poszukiwań pięciolatki i cofnięciu Child Alertu. Dziewczynkę - wraz z ojcem - odnaleziono w Danii.
Jak działa Child Alert?
System polega na szybkim rozprowadzeniu informacji. Udaje się to dzięki sprawnej współpracy mediów z policją.
Pierwszy tego typu system uruchomiono w 1996 roku w USA w związku ze sprawą dziewięcioletniej Amber Hagerman. Dziewczynka została porwana i zamordowana.
Dzięki inicjatywie mieszkańców Arlington - miasta, z którego pochodziła dziewięciolatka - utworzono AMBER (America's Missing Broadcast Emergency Response - red.). Był to system szybkiej informacji o zaginionych dzieciach, wykorzystujący telewizję, internet, radio, tablice reklamowe, elektroniczne znaki drogowe, telefonię komórkową do przekazywania komunikatu.
Później podobne systemy powstały w innych zakątkach świata. W listopadzie 2013 r. uzyskanie gotowości operacyjnej systemu pod nazwą Child Alert ogłosiła także Polska.
Procedury
Procedura związana z Child Alert wygląda tak, że rodzice, którym zaginęło dziecko, jak najszybciej informują o tym policję, a ta podejmuje decyzję, czy uruchomić system. Dzieje się tak np. w sytuacji, gdy zaginione dziecko jest chore i musi przyjmować leki lub gdy istnieją inne przesłanki świadczące o zagrożeniu jego życia lub zdrowia.
Następnie komunikaty o poszukiwaniach oraz zdjęcia zaginionych dzieci mają być rozpowszechniane - na mocy wcześniej podpisanych porozumień - przez partnerów medialnych. Pojawiają się nie tylko w mediach, ale także w internecie i na nośnikach reklamy zewnętrznej - tablicach i ekranach w autobusach, na przystankach, dworcach, lotniskach, a także na elektronicznych znakach drogowych.