Największa taka katastrofa od wojny. Kolejny ruch prokuratury

Dawid Serafin

Dawid Serafin

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
2,2 tys.
Udostępnij

Od blisko trzech lat śledczym nie udało się odpowiedzieć na pytanie, co było przyczyną pożaru archiwum miejskiego w Krakowie. Ogień zniszczył 20 kilometrów bieżących akt, czyli 95 proc. wszystkich dokumentów. To największa katastrofa archiwistyczna od czasów II wojny światowej. Jak ustaliła Interia, krakowska prokuratura w najbliższym czasie wyśle do sądu akt oskarżenia przeciwko sześciu osobom. Z kolei wiele zarzutów, które śledczy planowali postawić urzędnikom, uległo przedawnieniu.

Od blisko czterech lat trwa śledztwo w sprawie pożaru archiwum
Od blisko czterech lat trwa śledztwo w sprawie pożaru archiwum Marek Lasyk, Jan GraczyńskiEast News

Pożar archiwum miejskiego w Krakowie wybuchł 6 lutego 2021 r. W akcji gaśniczej, która trwała 12 dni, brało udział blisko 700 strażaków. W budynku znajdowały się dokumenty ze wszystkich komórek organizacyjnych urzędu (w sumie 40) i zlikwidowanych miejskich jednostek (w sumie 72).

W archiwum przechowywano także dokumentację siedmiu publicznych zakładów opieki zdrowotnej. Wśród dokumentów były m.in. dowody osobiste Marka Grechuty, Wisławy Szymborskiej czy Stanisława Lema. W budynku znajdowały się także akta dotyczące krakowskich nieruchomości. Te najnowsze datowane na 2018 r.

Największa katastrofa po wojnie. Spłonęły kilometry akt

Łącznie zniszczeniu uległo 95 proc. dokumentów. Gdyby zniszczone akta ustawić obok siebie, ciągnęłyby się przez 20 kilometrów. Tymczasem, choć od zdarzenia miną niebawem trzy lata, to krakowskim śledczym wciąż nie udało się odpowiedzieć na najważniejsze pytanie: co było przyczyną pożaru.

Do tej pory zarzuty postawiono sześciu osobom: strażakowi, dwóm pracownikom nadzoru budowlanego, rzeczoznawcy, kierownikowi budowy oraz inspektorowi nadzoru inwestorskiego.

Jak ustaliła Interia, zarzuty te są związane z przebiegiem procesu inwestorskiego budowy archiwum oraz jego oddaniem do użytkowania i dotyczą lat 2017 i 2018 r. Z naszych informacji wynika, że żadna z osób nie przyznała się do winy.

- W toku śledztwa w sprawie pożaru wyłączono do odrębnego postępowania materiały w części dotyczącej osób, którym przedstawiono w tym postępowaniu zarzuty. Po przeprowadzeniu czynności końcowych zostanie skierowany w najbliższym czasie akt oskarżenia do sądu - informuje Interię prokurator Andrzej Kwaśniewski z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Tymczasem z naszych informacji wynika, że wiele zarzutów, które śledczy planowali przedstawić innym osobom, w tym krakowskim urzędnikom, uległo już przedawnieniu. Chodzi o zaniedbania związane z planowaniem i przygotowaniem inwestycji, do których miało dojść przed 2017 r.

Interia już kilka miesięcy temu zapoznała się z dokumentami związanymi z procesem inwestycyjnym i bezpieczeństwem przeciwpożarowym. Wynika z nich, że decyzje przedstawicieli magistratu mogły przyczynić się do tego, że część ważnych dla miasta dokumentów została utracona bezpowrotnie. O naszych ustaleniach w tej sprawie informowaliśmy w kwietniu.

Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz: dawid.serafin@firma.interia.pl

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      ''Wydarzenia'': Pożar składowiska tekstyliów. To już 33. w ciągu 3 lat
      ''Wydarzenia'': Pożar składowiska tekstyliów. To już 33. w ciągu 3 latPolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      1084
      Super
      relevant
      327
      Hahaha
      haha
      293
      Szok
      shock
      209
      Smutny
      sad
      154
      Zły
      angry
      182
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      2,2 tys.
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na