Jak poinformowała Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji, funkcjonariusze trafili do mieszkania, ponieważ jego lokator zgłosił się do szpitala z dość poważnymi ranami powstałymi ewidentnie w wyniku wybuchu. Według relacji policjantki w mieszkaniu znajdującym się w 11-piętrowym bloku znaleziono niebezpieczne pozostałości z czasów II wojny światowej w znacznych ilościach. Policyjni pirotechnicy uznali, że materiały te są na tyle niebezpieczne, że trzeba było ewakuować cały blok. Według informacji portalu Kraków112 ujawniono tam 150 przedmiotów w tym m.in. pociski artyleryjskie i niewybuchy. Ponadto w piwnicy znaleziono minę przeciwpiechotną. Około 100 mieszkańców na czas ewakuacji umieszczono w ogrzewanych autobusach MPK. Teren wokół budynku został zabezpieczony przez policję i straż pożarną. Jak poinformował Bogdan Klimek, dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Urzędu Miasta Krakowa, dla ewakuowanych mieszkańców przygotowano bezpłatne miejsca noclegowe w dwóch hotelach. Znaleziony arsenał ma zostać wywieziony przez saperów na poligon i tam unieszkodliwiony.