Do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem dziecka doszło w środę w godzinach popołudniowych. Skawa. Dwulatek poparzony przy rozpalaniu grilla Pierwsze zgłoszenie o wypadku w Skawie wpłynęło do stanowiska kierowania około godziny 18. "Dwuletni chłopiec został poparzony podczas rozpalania grilla z użyciem podpałki w płynie" - informuje policja w Nowym Targu. Jak przekazano, rodzice natychmiast zawieźli chłopca do Rabki-Zdroju, gdzie na postoju karetek została mu udzielona pierwsza pomoc. Konieczne okazało się wezwanie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. "Dziecko z poparzeniami głowy, tułowia oraz jednej z kończyn zostało przetransportowane śmigłowcem LPR do szpitala w Prokocimiu" - czytamy w komunikacie. Jak dodają służby, rodzice poparzonego dwulatka byli trzeźwi. Dwulatek poparzony przy grillu. "Wprowadzony w śpiączkę" W rozmowie z Interią rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie potwierdziła, że chłopiec trafił do placówki w Prokocimiu. - Dziecko przebywa na Oddziale Intensywnej Terapii. Jego stan jest ciężki, lecz stabilny - przekazała Katarzyna Pokorna-Hryniszyn. Jak dodała rzeczniczka, dwulatek został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. - Czeka go szereg zabiegów. Więcej będziemy mogli powiedzieć po pierwszej operacji, która odbędzie się dzisiaj - podkreśliła Pokorna-Hryniszyn. Dwulatek poparzony w Skawie. Śledztwo służb "O zaistniałej sytuacji został powiadomiony prokurator Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu. Na miejscu w Skawie policjanci wykonali czynności procesowe, w tym oględziny miejsca zdarzenia" - podaje Komenda Powiatowa Policji w Nowym Targu. Jednocześnie policjanci z Rabki-Zdroju prowadzą dochodzenie w celu ustalenia okoliczości, w jakich doszło do poparzenia dwuletniego chłopca. Sprawdzane będzie m.in. czy nie doszło do narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka przez osoby mające obowiązek opieki nad nim.