"Niczego się nie boją". Wilki przejmują jeden region
W miejscowościach w pobliżu Gorzowa Wielkopolskiego coraz częściej pojawiają się wilki. Problem nie jest nowy, ale tym razem zwierzęta częściej podchodzą do domostw, widywane były na podwórkach. Służby apelują, by zamykać zwierzęta domowe w zagrodach, gdyż zdarzały się przypadki, że wilki atakowały psy.

To nie pierwszy raz, kiedy w gminie Lubiszyn koło Gorzowa Wielkopolskiego pojawiają się wilki. W ostatnich dniach zwierzęta zauważono także na terenie Ściechowa, w rejonie Wysokiej czy Racławia.
Mieszkańcy są coraz bardziej zaniepokojeni, bo wilki pojawiają się o różnych porach, nie tylko w nocy, ale również w ciągu dnia.
Lubuskie. Wilki w regionie. Służby apelują
Strażacy z OSP Ściechów apelują o zamykanie zwierząt domowych w zagrodach, ponieważ zdarzały się przypadki, że wilki atakowały na podwórkach psy. "Prosimy o rozwagę i o zamykanie zwierząt domowych w zagrodzie. W minione noce w naszej miejscowości pojawiły się wilki bardzo blisko domostw, gdzie zaatakowały już zwierzęta" - ostrzegają strażacy.
Mieszkańcy Ściechowa skarżą się, że wilki niczego się już nie boją. Stają się agresywne, gdy próbuje się je przepędzić.
- O godzinie 7 rano wilk był widziany kilkukrotnie przy drodze, którą dzieci idą na autobus. W piątek - chwilę przed godz. 23 - wilk wszedł na podwórko jak do siebie - mówią serwisowi lubuskie24.pl mieszkańcy. W sieci pojawiły się nagrania, na których widać zwierzęta spacerujące po wiejskiej drodze czy przechadzające się po podjeździe na prywatnej posesji.
Wilki w Lubuskiem. Rodziny przerażone
W poprzednich latach problemy z wilkami mieli między innymi mieszkańcy Deszczna. Wilki polowały wówczas na sarny i jelenie, a truchła zwierząt ludzie odnajdywali w lesie.
Strach przed wilkami był na tyle duży, że rodzice dowozili swoje dzieci do szkoły i na przystanek samochodami.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!