"Mysz się nie prześlizgnie". Nowe prace na granicy polsko-białoruskiej

Łukasz Dubaniewicz

Łukasz Dubaniewicz

Rozpoczęła się budowa bariery elektronicznej na lubelskim odcinku granicy polsko-białoruskiej. - Całość stworzy granicę nie do przejścia. Mysz się nie prześlizgnie - zapowiada w rozmowie z Interią kpt Dariusz Sienicki ze Straży Granicznej.

Rozpoczęcie budowy elektronicznej bariery na Lubelszczyźnie
Rozpoczęcie budowy elektronicznej bariery na Lubelszczyźnie Łukasz DubaniewiczINTERIA.PL

Naturalną granicę wyznacza tu rzeka Bug, ale już na zdjęciach widać wyraźnie, że jej koryto w wielu miejscach ma nie więcej niż 6-7 metrów. To sprzyja nielegalnej imigracji.

Choć strefa buforowa według danych SG ograniczyła proceder o 64 proc. - z ponad 17 tysięcy do 6,2 tys. prób przez 90 dni działania, to mieszkańcy Włodawy mówią wprost:

- Parę dni temu znajomy sam widział grupę przeprawiającą się przez rzekę. Przecież tu jest teraz miejscami z pół metra głębokości - tłumaczy Interii jedna ze spotkanych tu osób.

- Jak się zna rzekę, w takie suche okresy roku przejście na drugą stronę nie stanowi żadnego problemu. Żadne kamery nikogo tu nie powstrzymają - dodaje.

Rzeka Bug, naturalna granica Polski z Białorusią. Migranci przez nią przechodząŁukasz DubaniewiczINTERIA.PL

Granica Polski z Białorusią. "To nasza najważniejsza inwestycja" 

Budowa elektronicznej bariery na Lubelszczyźnie właśnie się rozpoczęła. Na początek pracownicy firmy, która wygrała przetarg, wykonują prace ziemne - usuwane są niepotrzebne drzewa, montowane słupy, na których osadzone zostaną kamery oraz rozciągane są kable zasilające i teleinformatyczne.

- Bariera składać się będzie z 1800 słupów kamerowych, na których umocowanych będzie 4500 kamer termowizyjnych dziennych oraz nocnych - mówi Interii kapitan Dariusz Sienicki z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.

- Ale system zintegrujemy z dotychczas istniejącymi kamerami do ochroni granicy państwowej oraz całym systemem teleinformatycznym Straży. Całość stworzy granicę nie do przejścia. Mysz się nie prześlizgnie - zapowiada.

Bariera ma spoić wszystkie prace prowadzone na całym odcinku granicznym z Białorusią, także te na Podlasiu. Tu natomiast, na Lubelszczyźnie, ze względu na rzekę, zapora ma mieć inny, bardziej elektroniczny charakter. Dlatego jej sercem będzie centrala umiejscowiona w siedzibie oddziału Straży Granicznej w Chełmie - to tam będzie się odbywał bieżący monitoring.

Według harmonogramu całość prac ma zająć rok.

Dla Interii Łukasz Dubaniewicz, Polsat News  

Opole szykuje się na falę kulminacyjnąINTERIA.PL
Przejdź na