Zostawił psa w zamkniętym aucie. Grozi mu do trzech lat więzienia

Oprac.: Anna Nicz
Mężczyzna z Radomska (woj. łódzkie) zostawił psa w zamkniętym aucie zaparkowanym przy centrum handlowym. Policjanci na widok zdyszanego yorka postanowili wybić szybę w samochodzie.

Do sytuacji doszło w poniedziałek na parkingu przy ul. Sierakowskiego w Radomsku. Policja otrzymała zgłoszenie około godziny 17:00 - czytamy na stronie łódzkiej policji.
Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze potwierdzili, że w zaparkowanej przy centrum handlowym Skodzie Fabii znajduje się pies. Szyby i drzwi w aucie były szczelnie zamknięte.
Policja nie mogła znaleźć właściciela psa
Policji nie udało się odnaleźć w pobliskich sklepach właściciela pojazdu. Termometr na zewnątrz wskazywał powyżej 30 stopni Celsjusza, funkcjonariusze postanowili więc wybić tylną szybę i wydostać yorka.
Zwierzę trafiło do policyjnego radiowozu. Policjanci włączyli nawiew chłodnego powietrza i dali mu pić.
Gdy właściciel czworonoga wrócił z zakupów tłumaczył się, że jego nieobecność trwała tylko kilka minut.
Zwierzę po przebadaniu przez weterynarza zostało przekazane właścicielowi. Za takie zachowanie może mu grozić kara pozbawienia wolności do trzech lat.
