W trójce finalistów nagrody specjalnej oprócz Baczyńskiego znaleźli się redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik i Jacek Żakowski, publicysta "Polityki". Odbierając nagrodę, Baczyński powiedział, że czuje się "zaszczycony i trochę zawstydzony". W jego opinii kapituła uznała, że Adam Michnik "startuje w innej kategorii - wieszcza narodowego". - A Jacek Żakowski? Sądzę, że kapituła - złożona w znacznej mierze z szefów mediów - uznała, że jak jest pracownik i szef, to raczej szef - powiedział Baczyński, wywołując salwę śmiechu wśród publiczności zgromadzonej w galerii "Zachęta". Baczyński podkreślił, że statuetką, którą odebrał, nagrodzono też cały zespół "Polityki". - Staraliśmy się zawsze robić gazetę poważną i uczciwą wobec czytelników - powiedział. - Myślę, że przede wszystkim to jest nagroda za pewien typ dziennikarstwa, który staramy się chronić i uprawiać, trochę może anachronicznego, przekonanego o pewnej misji i służbie społecznej - mówił Baczyński. Dodał, że dziennikarze tygodnika starali się zawsze być "radykalnie umiarkowani". Majewski i Reszka przyznali, że nie wierzyli, że zdobędą nagrodę. - Cieszymy się, że wygraliśmy tę nagrodę ze względu na Andrzeja Woyciechowskiego, bo to był człowiek, który był wzorem. (...) Myśmy słuchali jego wywiadów i uczyliśmy się od niego, jak robić prawdziwe dziennikarstwo - powiedział Reszka. Nagroda im. Andrzeja Woyciechowskiego przyznawana jest od 2005 r. za najlepszy materiał dziennikarski, który wpłynął istotnie na świadomość Polaków. Reszka i Majewski zostali nagrodzeni za cykl artykułów poświęconych katastrofie smoleńskiej, które ukazały się na łamach "Rzeczpospolitej". Nagrodę specjalną przyznano po raz pierwszy. Otrzymał ją dziennikarz, który - zdaniem kapituły konkursu - stał się dla Polaków symbolem niezależnego, obiektywnego i wolnego od nacisków dziennikarstwa. Prócz trójki finalistów do nagrody specjalnej nominowali byli jeszcze: Witold Gadomski, Mariusz Szczygieł i Teresa Torańska z "Gazety Wyborczej", dziennikarz telewizyjny i redaktor naczelny tygodnika "Wprost" Tomasz Lis, Monika Olejnik z Radia ZET i TVN 24, współzałożyciel telewizji TVN Mariusz Walter, publicysta "Rzeczpospolitej" i były prezes TVP Bronisław Wildstein oraz Piotr Zaremba, również z "Rzeczpospolitej". Z kolei do Nagrody im. Andrzeja Woyciechowskiego nominowali byli: Artur Domosławski ("Gazeta Wyborcza"), Grzegorz Hajdarowicz z zespołem tygodnika "Przekrój", Szymon Hołownia (Religia.tv), Mariusz Janicki i Wiesław Władyka ("Polityka"), Jerzy Jurecki ("Tygodnik Podhalański"), Tomasz Lis wraz z zespołem "Wprost", Wojciech Mann (Trójka), Tadeusz Mosz (TOK FM), Grzegorz Piechota i Dorota Frontczak ("Gazeta Wyborcza"), Krzysztof Skowroński (Radio WNET), Wawrzyniec Smoczyński ("Polityka"), Rafał Stec, Katarzyna Surmiak-Domańska, Teresa Torańska (wszyscy z "Gazety Wyborczej") oraz Anita Werner (TVN24). Oprócz ludzi świata mediów na uroczystości obecni byli także politycy, m.in. prezydent Bronisław Komorowski, były prezydent Aleksander Kwaśniewski, marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, ministrowie: kultury - Bogdan Zdrojewski i nauki - Barbara Kudrycka. Laureaci nagrody im. Woyciechowskiego otrzymali 50 tys. zł, laureat nagrody specjalnej - 100 tys. zł. O przyznaniu Nagrody Dziennikarza 20-lecia zdecydowała kapituła złożona z redaktorów naczelnych reprezentujących m.in.: "Tygodnik Powszechny", "Politykę", "Newsweek Polska", "Wprost", "Przekrój", "Gazetę Wyborczą", "Rzeczpospolitą", "Dziennik Gazetę Prawną", "Polskę The Times", "Press", TVP 1 i TVP2, Polsat, TVN, TVN 24 i Radio ZET. W ubiegłym roku nagrodę otrzymała Ewa Ewart za cykl filmów dokumentalnych w TVN 24. Andrzej Woyciechowski był założycielem jednej z pierwszych komercyjnych stacji radiowych w Polsce - Radia ZET. Urodził się w 1946 r. w Hanowerze. Do mediów trafił w latach 60., gdy wygrał konkurs na spikera radiowego: pracował w programie I i III Polskiego Radia. W TVP przygotowywał programy o piosence francuskiej. Po wprowadzeniu stanu wojennego został zwolniony z publicznego radia i telewizji. Po 1981 r. był m.in. korespondentem francuskiego "Le Monde". We wrześniu 1990 r. założył Radio ZET. Zmarł w 1995 r. w Warszawie, 15. rocznica jego śmierci przypadła środę.