Zmiany w sprawie patostreamów. Rząd zapowiada nowe regulacje

Oprac.: Sebastian Przybył
Rząd zajmie się regulacją nieodpowiednich transmisji na żywo, trwają prace nad definicją słowa "patostream" - potwierdził Polsat News. To reakcja rządu na akcję tej stacji - "Nie dla walk patocelebrytów". Wiceszef resortu sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha i wiceminister edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz przekazali, że razem z resortem cyfryzacji opracowują nowe przepisy.

Ochrona nieletnich przed niewłaściwymi treściami w sieci zostanie zwiększona. Rządzący zapowiadają, że poza kwestią pornografii na agendzie pojawią się również patostreamy - czyli transmisje na żywo, podczas których na porządku dziennym są przemoc, w tym także domowa, wulgaryzmy czy alkohol i inne niedozwolone substancje.
Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha (Koalicja Obywatelska) i wiceszefowa MEN Paulina Piechna-Więckiewicz (Nowa Lewica) potwierdzili w rozmowie z Polsat News, że ich resorty we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji pracują nad nowymi przepisami, by dostęp do patostremów dla dzieci i młodzieży został ograniczony. Prawo wymaga jednak ustalenia w pierwszej kolejności definicji tego słowa.
Patostreamy na agendzie prac rządu. "Musimy je dokładnie zdefiniować"
Jako pierwsze o sprawie informowało radio RMF FM. - Musimy dokładnie zdefiniować "patostreamy" - sprecyzował wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka w rozmowie z radiostacją. Podkreślił, że jest to niezbędne, by "nikt nie zarzucał nam cenzury" oraz by "było wiadomo, o jakie dokładnie treści chodzi".
Zgodnie z harmonogramem prac nad nowelizacją ustawy o ochronie nieletnich pierwszy etap procesu legislacyjnego - czyli wysłuchanie publiczne - zaplanowane jest na przełom lutego i marca. - Mam nadzieję, że przed wakacjami zakończymy rządowe konsultacje - dodał wiceszef resortu cyfryzacji.
W poniedziałek sprawę komentował na antenie Polsat News wicepremier Krzysztof Gawkowski. - Będziemy przedstawiali pierwsze akty legislacyjne pokazujące, jak ograniczyć oglądanie nielegalnych czy szkodliwych treści, w tym patostreamów, przez małoletnich - przekazał w programie "Graffiti".
Zasadniczą kwestią dla władz jest obarczenie "wielkich platform" większą odpowiedzialnością za promowanie treści w internecie. - Chodzi o możliwość weryfikacji, doprowadzenie do tego, żeby nie można było ich (nieodpowiednich materiałów - red.) wyświetlać, jeśli są nielegalne, ale też wziąć odpowiedzialność za ich zdejmowanie - wskazał na początku tygodnia.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!