Ziobro chwalił się "arsenałem broni". MSWiA reaguje

Agata Sucharska

Oprac.: Agata Sucharska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Hahaha
haha
Zły
angry
157
Udostępnij

Szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak poinformował, że polecił policji przeanalizowanie wypowiedzi Zbigniewa Ziobry, który pytany o przymusowe doprowadzenie przed komisję ds. Pegasusa przypomniał, że "legalnie posiada broń". Jednocześnie przestrzegł byłego ministra sprawiedliwości, że w takich sytuacjach funkcjonariusze używają "adekwatnych środków".

Tomasz Siemoniak poinformował, że policja zajmie się wypowiedziami Zbigniewa Ziobry ws. broni
Tomasz Siemoniak poinformował, że policja zajmie się wypowiedziami Zbigniewa Ziobry ws. broniRafał GuzPAP

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie, na wniosek sejmowej komisji śledczej, zarządził zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry jako świadka po tym, jak kilkakrotnie nie stawił się na jej posiedzeniach.

Były minister sprawiedliwości, jeszcze przed decyzją sądu o doprowadzeniu przez policję na posiedzenie komisji, powiedział w kontekście możliwych działań funkcjonariuszy, że na pewno nie będzie chciał i nigdy nie przyszłoby mu do głowy, żeby zrobić im jakąś krzywdę. - Choć muszę powiedzieć, że dysponuję arsenałem rozmaitych jednostek broni, więc pewnie dałbym radę - dodał.

Zbigniew Ziobro chwalił siębronią. "Zabrzmiało to fatalnie"

Szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, pytany w wywiadzie dla portalu WP, czy w ten sposób Ziobro ostrzega lub straszy funkcjonariuszy odparł, że nie ma dla nich niebezpieczeństwa i nic im nie grozi. - Przeciwnie, zawsze bym chronił polskich funkcjonariuszy i polskie państwo - powiedział.

Siemoniak ocenił, że chwalenie się bronią w takim kontekście świadczy o niedojrzałości byłego ministra sprawiedliwości. - Policja w takich przypadkach używa adekwatnych środków i musi wziąć pod uwagę takie okoliczności, zwłaszcza po takich wypowiedziach - stwierdził.

- Dla policjantów zabrzmiało to fatalnie, że minister sprawiedliwości w kontekście jakiegoś zatrzymania, czy czynności, przechwala się, jaki ma arsenał broni - podkreślił Siemoniak. - Już kiedyś nosił broń za paskiem. Coś tu jest nie tak - dodał, zaznaczając, że to dowodzący akcją - a nie minister - dobierze odpowiednie środki do tych działań.

Tomasz Siemoniak zapowiada kroki ws. wypowiedzi Zibgniewa Ziobry

Siemoniak zaznaczył jednak, że do piątku priorytetem jest to, by Ziobro zeznawał przed komisją śledczą i na razie trzeba zostawić wszelkie procedury, które po takich słowach mogą podważyć jego kwalifikacje do posiadania pozwolenia na broń.

Minister powiedział też, że poprosił komendanta głównego policji o analizę zaraz po wypowiedzi Ziobry. - To nie jest polecenie, żeby teraz cofnąć mu pozwolenie na broń lub dokonywać jakiejś weryfikacji.

- Poleciłem policji przeanalizowanie wszystkich aspektów wypowiedzi, tak jakby chodziło o każdego innego obywatela - poinformował Siemoniak. - Czekam na wyniki tej weryfikacji - stwierdził.

- Poprosiłem o analizę, bo uważam, że taka wypowiedź nie może przejść bez echa, bo policja musi tu mieć wiedzę - ocenił w rozmowie z portalem. Poinformował, że odpowiedzi spodziewa się w ciągu najbliższych dni, ale ważne będzie to, co stanie się w piątek, kiedy ma zostać doprowadzony na zaplanowane posiedzenie komisji.

Zbigniew Ziobro przed komisją ds. Pegasusa. Zostanie zatrzymany i doprowadzony

Do tej pory Ziobro kilkukrotnie nie stawił się na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. W związku z tym komisja wystąpiła z wnioskiem do sądu o zgodę na jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie na przesłuchanie.

Sejm uchylił mu w tym celu immunitet, a komisja zaplanowała przesłuchanie byłego szefa MS na 31 stycznia. Według Ziobry "formalnie nieistniejąca" komisja śledcza ds. Pegasusa jest nielegalna w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 10 września ub.r., który usunął ją z porządku prawnego.

Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.

Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Lubnauer tłumaczy Nowacką ze słów o "polskich nazistach": Była zmęczonaRMF FMRMF
Przejdź na