Zima wpadnie do Polski już wkrótce. Wiemy, co się stanie w Mikołajki
Pogoda cały czas miesza jesień z zimą. Z ciemnych chmur w wielu miejscach pada deszcz, deszcz ze śniegiem i śnieg. Możliwe jednak, że już pod koniec tygodnia to zima zdobędzie przewagę. Wiele wskazuje na to, że w Mikołajki czekają nas prawdziwe śnieżyce, które najmocniej dadzą się we znaki mieszkańcom zachodniej połowy kraju. Śnieg jednak nie poleży tam zbyt długo.
W środę warunki zaczynają się pogarszać, w miarę przechodzenia przez nasz kraj frontów atmosferycznych. Kolejne dni nie przyniosą poprawy - wynika z prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Prawdziwy atak zimy może jednak nastąpić 6 grudnia.
Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store
Pogoda będzie bardziej zimowa
Pogorszenie pogody utrzyma się przez kolejne dni. Czwartek będzie pochmurny, z większymi przejaśnieniami po południu, a na zachodzie również z rozpogodzeniami. Pędzie padać deszcz, deszcz ze śniegiem i śnieg. Na południu i wschodzie będzie padać śnieg.
Na południu śnieg miejscami może się utrzymać, dzięki niskim temperaturom, które w ciągu dnia wyniosą około zera stopni. W reszcie kraju będzie jednak cieplej: od 3 stopni w centrum do 5 st. C na zachodzie i nad morzem. Na terenach podgórskich Karpat będzie panować mróz od -3 do -1 st. C.
W nocy z czwartku na piątek w dalszym ciągu lokalnie będzie padać słaby deszcz i deszcz ze śniegiem, choć te opady wystąpią głównie na wschodzie, zachodzie oraz nad morzem. Na Podhalu mróz może osiągać do -7 stopni.
Wróci silny wiatr, który w porywach może osiągać do 65 km/h, nad morzem do 70 km/h, a wysoko w Sudetach do 90 km/h. W górach będzie miejscami powodować zamiecie śnieżne. Piątek z kolei przyniesie jeszcze bardziej zimową aurę.
Pogoda na Mikołajki z chwilową zimą
6 grudnia od rana z prawdziwym atakiem zimy mogą się zmagać mieszkańcy zachodniej połowy Polski. Tam wystąpią intensywne opady śniegu i śniegu z deszczem. Najwięcej ciężkiego śniegu można się spodziewać na Pomorzu, Górnym Śląsku oraz w Sudetach.
Strefa opadów śniegu w ciągu dnia będzie się przemieszczać przez nasz kraj na wschód i w kolejnych godzinach z opadami śniegu trzeba się liczyć w kolejnych rejonach.
Biały puch na zachodzie nie poleży jednak zbyt długo, ponieważ jeszcze w piątek wieczorem napłynie tam cieplejsze powietrze i temperatura wzrośnie do nawet 7 stopni Celsjusza. Wówczas zamiast śniegu może tam padać już przelotny deszcz i z powrotem zrobi się bardziej jesiennie.
Mikołajki ostatecznie będą dniem z dodatnimi temperaturami w przeważającej części Polski: od 1 st. C miejscami na północy i około 3 stopni w Centrum. Tylko na Podhalu mroźnie, do -1 st. C.
Wciąż będzie jednak mocno wiało: na zachodzie i terenach podgórskich w porywach do 60 km/h, a nad morzem do 75 km/h. Wiatr może powodować zawieje śnieżne.
Alertów pogodowych nie zabraknie
Bardziej wymagające warunki znajdują swoje odbicie w prognozie alertów pogodowych IMGW na kolejne dni.
Synoptycy na czwartek planują wydać ostrzeżenia pierwszego stopnia dla północy Polski: z powodu silnego wiatru dla północnej części województw zachodniopomorskiego i pomorskiego, a także na południu - alerty związane z oblodzeniem mogą objąć południowe powiaty województw śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego.
W piątek z kolei mogą się pojawić alerty IMGW pierwszego stopnia dotyczące intensywnych opadów śniegu w południowych powiatach Dolnego Śląska, a na południu Śląska, Małopolski i Podkarpacia wciąż może się utrzymywać oblodzenia.
Ostrzeżenia przed śliską nawierzchnią na południu kraju utrzymają się również w sobotę, a na północ Pomorza Zachodniego i Pomorza mogą wrócić żółte alerty związane z silnym wiatrem.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!