Wzruszające pożegnanie polskiego żołnierza. Pogrzeb Mateusza Sitka
Sierżant Mateusz Sitek spoczął w rodzinnej miejscowości. Msza żałobna odbyła się w Kościele pw. Świętej Anny w miejscowości Nowy Lubiel. Polski żołnierz zmarł 6 czerwca w szpitalu w Warszawie. W czasie służby na granicy z Białorusią został poważnie raniony nożem przez jednego z migrantów. Wojsko w imieniu rodziny poprosiło o uszanowanie "niezwykle trudnego czasu". W samo południe w całym kraju zawyły syreny pojazdów służbowych.

Polskiego żołnierza żegnała rodzina, przyjaciele oraz przedstawiciele służ mundurowych. Udział w uroczystościach pogrzebowych brali minister obrony narodowej, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz oraz prezydent Andrzej Duda.
Decyzją szefa MON Mateusz Sitek został pośmiertnie awansowany na stopień sierżanta Wojska Polskiego oraz odznaczony "Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju".
W Sejmie minutą ciszy oddano cześć zmarłemu żołnierzowi.
Mateusz Sitek zginął na granicy. Apel w imieniu rodziny
Na kilka dni przed uroczystym pożegnaniem 1. Warszawska Brygada Pancerna przekazała apel od rodziny zmarłego szer. Mateusza Sitka.
"Zwracamy się do przedstawicieli mediów z prośbą o nienachodzenie rodziny w miejscu zamieszkania, nieobecność i niedokumentowanie czuwania oraz ceremonii pogrzebowej. Dziękujemy za wsparcie i wyrozumiałość" - przekazano.
Mateusz Sitek zginął na granicy. Służby oddały mu hołd
Punktualnie o godz. 12 w całym kraju zabrzmiały syreny samochodów służbowych "na znak czci dla Mateusza i solidarności wszystkich służb mundurowych dbających o bezpieczeństwo polskiej granicy". Hołd zmarłemu oddali policjanci, strażacy oraz strażnicy graniczni.
W poniedziałek w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie odprawiona została msza święta w intencji zmarłego żołnierza
Mateusz Sitek zginął na granicy. "Wypełnileś słowa roty przysięgi".
21-letni żołnierz został ranny 28 maja. Został zaatakowany na granicy w okolicy Dubicz Cerkiewnych. Napastnikiem był jeden z migrantów, którzy próbowali przedostać się w przez wyłom w zaporze. Wojskowy został ugodzony nożem w klatkę piersiową.
Mateusz Sitek trafił do szpitala w Hajnówce, skąd został przetransportowany do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Zmarł 6 czerwca. "Mateuszu, Nasz Bracie w służbie, wypełniłeś słowa roty przysięgi" - napisało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Zobacz również:
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!