Projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę trafił do konsultacji i jak wskazała we wtorek "Rzeczpospolita" jest korzystny dla pracowników. Jak wskazał dziennik, poziom minimalnego wynagrodzenia (obecnie 4300 zł brutto) ma osiągać płaca zasadnicza, bez wliczania np. nagród i premii. Reforma przewiduje też zmiany dla tych, którzy nie będą respektować nowego prawa pracy - kary za jego łamanie wzrosną po raz pierwszy od 17 lat. Jak wyliczyła "Rzeczpospolita", grzywny grożące pracodawcom w związku z wykroczeniami przeciwko prawom pracownika wyniosą od 1500 zł do 45 000 zł. Płaca minimalna. Te kwestie pozostają bez zmian Dziennik wskazał także, które kwestie mają pozostać bez zmian. W projekcie ustawy utrzymano m.in. gwarancję, że płaca minimalna musi wzrosnąć co najmniej o wskaźnik inflacji. Z kolei zmianę zasad ustalania wysokości najniższej płacy reguluje unijna dyrektywa. Gazeta podkreśla, że "nie zmienią się gruntownie zasady corocznego wzrostu najniższej pensji, na co liczyły firmy narzekające na skokowe podwyżki w ostatnich latach". Płaca minimalna. Pracodawcy niepocieszeni reformą. "Wzrost kosztów" Pracodawcy nie podchodzą entuzjastycznie do zakładanych zmian. Już sam pomysł wprowadzenia minimalnej płacy jako wynagrodzenia zasadniczego budzi wątpliwości przedsiębiorców. Cytowana przez gazetę Katarzyna Kamecka z Polskiego Towarzystwa Gospodarczego zauważyła, że w związku z tym "wiele firm będzie musiało zmienić politykę w zakresie wynagrodzeń", co doprowadzi z kolei do wzrostu kosztów. Przedstawicielka PTG podkreśliła też, że taki kształt projektu ustawy sprawia, że "możemy spodziewać się dalszego wzrostu minimalnego wynagrodzenia w przyszłych latach". Jak tłumaczyła, przedsiębiorcy zakładali, że dyrektywa będzie narzędziem, które powstrzyma galopujące w ostatnich latach podwyżki. Biznes, jak przypomniała, chciał uzależnienia pensji minimalnej od 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia. W okresie rządów PiS największy wzrost płacy minimalnej nastąpił w 2020 roku (+ 15,6 proc.). Według analityków nie był to jednak powód do radości, bo tak radykalne skoki uważane są za potencjalne ryzyko problemów w gospodarce. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!