Za przyjęciem ustawy opowiedziało się 231 posłów, przeciw było 209, a od głosu wstrzymała się 1 osoba. Wcześniej większość sejmowa nie zgodziła się na odrzucenie projektu, o co wnosiła opozycja. Przedłużenie kadencji samorządów. Szczegółowe wyniki głosowania Ustawę poparło 222 posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz po trzech deputowanych z kół Kukiz15 i Polskie Sprawy, a także dwóch posłów niezrzeszonych (Zbigniew Ajchler i Łukasz Mejza) i jeden poseł Koalicji Polskiej (Zbigniew Ziejewski). Przeciw były pozostałe kluby i koła opozycyjne - 120 posłów Koalicji Obywatelskiej, 41 posłów Lewicy, 22 posłów Koalicji Polskiej, 11 z Konfederacja, ośmiu z Polski 2050, czterech z Porozumienie i trzech z PPS. Jeden poseł niezrzeszony (Paweł Szramka) wstrzymał się, zaś 19 posłów nie wzięło udziału w głosowaniu. Pierwsze czytanie projektu ustawy autorstwa posłów PiS odbyło się w środę. Sejm nie zgodził się na odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu - o co wnioskowali politycy PO, PSL i Lewicy. Jeszcze tego samego dnia wieczorem odbyło się drugie czytanie projektu. W czwartek odbyło się głosowanie. Zmiany w kalendarzu wyborczym. Co ulega zmianie? Ustawa przewiduje, że kadencja: rad gmin, rad powiatów oraz sejmików województw; rad dzielnic miasta stołecznego Warszawy; wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, która upływa w 2023 r., ulega przedłużeniu do dnia 30 kwietnia 2024 r. Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. Zgodnie z pierwotnym kalendarzem wyborczym, wybory samorządowe wypadały jesienią 2023 r. w związku z tym, że w 2018 r. wydłużono kadencję samorządów z 4 do 5 lat (ostatnie wybory samorządowe odbyły się 21 października 2018 r.). Jesienią 2023 r. wypada konstytucyjny termin wyborów parlamentarnych (ostatnie odbyły się 13 października 2019 r.). Na wiosnę 2024 r. wypadają natomiast wybory do Parlamentu Europejskiego (ostatnie odbyły się 26 maja 2019 r.).