Wybuch w lesie pod Radomiem. Są pierwsze zarzuty

Marta Stępień

Oprac.: Marta Stępień

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
560
Udostępnij

W lesie pod Radomiem doszło w poniedziałek do eksplozji. Jak wyjaśnił później rzecznik rządu Piotr Müller, zdetonowano pocisk artyleryjski pochodzący z II wojny światowej. W czwartek trzech mężczyzn z powiatu radomskiego na Mazowszu usłyszało zarzuty w tej sprawie. Sprawcy nagrali swój czyn. Jeden z nich trafił do aresztu tymczasowego, dwaj mają dozory policji.

Zatrzymano podejrzanych w sprawie wybuchu pod Radomiem; Zdjęcie ilustracyjne
Zatrzymano podejrzanych w sprawie wybuchu pod Radomiem; Zdjęcie ilustracyjneMateusz WlodarczykAgencja FORUM

Jak przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska, podejrzani to mężczyźni w wieku 29-33 lat, mieszkańcy miejscowości Wojsławice w gminie Gózd, gdzie w poniedziałek doszło do eksplozji pocisku artyleryjskiego.

- Wszyscy mężczyźni usłyszeli zarzuty posiadania materiałów wybuchowych. Dodatkowo 29-latkowi postawiono zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków - podała rzeczniczka.

Polali łatwopalną substancją i podpalili. Wszystko nagrali telefonem

Sąd zdecydował w czwartek o zastosowaniu wobec 29-latka trzymiesięcznego aresztu tymczasowego. Dwaj pozostali podejrzani mają dozory policyjne. Za posiadanie i posługiwanie się "przyrządem wybuchowym" grozi kara pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat.

Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyźni znaleźli pocisk w lesie. Włożyli go do metalowego garnka, polali łatwopalną substancją i podpalili. Moment ten nagrali telefonem, policja dysponuje tym nagraniem. Palący się pocisk zostawili, a sami poszli do domów.

Kiedy mieszkańcy okolicznych miejscowości powiadomili służby o ogromnych huku pochodzącym z okolic lasu w miejscowości Wojsławice, na miejsce skierowani zostali policjanci. Wspólnie z żołnierzami i strażakami, zabezpieczyli okolice wybuchu. Zabezpieczono dziesiątki metalowych odłamków pocisku artyleryjskiego, z których część była wbita w drzewa.

Wybuch pocisku z II wojny światowej

Do sprawy eksplozji w podradomskiej miejscowości Wojsławice odniósł się na poniedziałkowym briefingu prasowym rzecznik rządu Piotr Müller. Zaznaczył, że gdy wieczorem w niedzielę pojawiła się informacja, że doszło do wybuchu, zgodnie z przyjętymi procedurami na bieżąco informowani na ten temat byli: premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jarosław Kaczyński, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński oraz prezydent Andrzej Duda.

Rzecznik podkreślił, że zgodnie z procedurami, Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych weryfikowało, czy mogło być jakieś inne wydarzenie, np. wydarzenie związane z jakiegoś rodzaju działaniami w powietrzu. - Natomiast takie informacje się w żaden sposób nie potwierdziły, ale zostały ponownie zweryfikowane w nocy na wszelki wypadek - powiedział Müller. Dodał wówczas, że policja podejrzewa, iż pocisk zdetonowali na miejscu nieznani sprawcy.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      "+49" - program o tym, co dzieje się w Niemczech
      "+49" - program o tym, co dzieje się w NiemczechInteria.plINTERIA.PL
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      267
      Super
      relevant
      115
      Hahaha
      haha
      89
      Szok
      shock
      51
      Smutny
      sad
      26
      Zły
      angry
      12
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      560
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na