Wpadli wyłudzacze VAT. Policja znalazła ich na Wyspach Kanaryjskich
Skoordynowane działania funkcjonariuszy CBŚP i hiszpańskiej Guradia Civil doprowadziły do ujęcia wyłudzaczy VAT. Łącznie schwytano 10 osób - trzy w Polsce, a siedem na Wyspach Kanaryjskich. Śledztwo w sprawie wielomilionowych wyłudzeń prowadzi zachodniopomorska prokuratura. Na ich działalności Skarb Państwa mógł stracić nawet 160 mln złotych.
Jak podaje policja funkcjonariusze z grupy "łowców cieni" Centralnego Biura Śledczego Policji w Szczecinie ustalili, że na Wyspach Kanaryjskich ukrywają się poszukiwani wyłudzacze VAT. Oszustom postawiono zarzuty w sprawie przestępstw karnych i karnoskarbowych, wystawiania nieprawdziwych faktur VAT, a także prania pieniędzy.
Jak wynika z informacji przekazywanych przez policję przestępstwa dotyczyły usług budowlanych, reklamowych i transportowych. Śledczy oszacowali starty Skarbu Państwa na ponad 160 mln złotych.
Wszystko wskazywało na to, że poszukiwani przebywali poza granicami kraju, dlatego policja zdecydowała się na Europejski Nakaz Aresztowania (ENA).
W wyniku współpracy polskiej CBŚP i hiszpańskiej Guardia Civil na Wyspach Kanaryjskich zatrzymano siedem osób. Dzięki ENA hiszpańscy funkcjonariusze mogli przeszukać miejsca, w których istniało podejrzenia, że ukrywają się podejrzani, w tym także ekskluzywną willę w Las Palmas.
Sprawna akcja była możliwa dzięki współpracy w ramach tzw. "europejskiej policji" - Europolem i tzw. "europejskiej prokuratury" - Eurojustem
Trzech z dziesięciu poszukiwanych przebywało w Polsce. Policjanci z CBŚP zatrzymali ich w województwach śląskim i łódzkim.
Wszyscy usłyszeli zarzuty prania pieniędzy pochodzących z przestępstw. Dwie osoby usłyszały także zarzuty udziału w grupie przestępczej.
W śledztwie łącznie występuje już blisko 200 podejrzanych, którym przedstawiono prawie 700 zarzutów, w tym 124 osoby usłyszały zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, z czego 6 kierowania nią.
Wobec 44 osób zastosowano środek o charakterze izolacyjnym. Śledczy ustalili majątek należący do podejrzanych i przejęli mienie warte ponad 40 mln zł.
Decyzją prokuratora przekazano część zabezpieczonego towaru wartego ponad 3 mln zł szczecińskim szpitalom i Policji.