Wniosek o wotum nieufności. Sejm zadecydował ws. minister Kotuli

Paweł Basiak

Oprac.: Paweł Basiak

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Zły
angry
Lubię to
like
1,6 tys.
Udostępnij

Sejm większością głosów odrzucił wniosek klubu PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec Katarzyny Kotuli. Minister ds. równości bronił w Sejmie premier Donald Tusk.

Katarzyna Kotula
Katarzyna KotulaTomasz Jastrzebowski/REPORTEREast News

W głosowaniu za wyrażeniem wotum nieufności wobec Katarzyny Kotuli zagłosowało łącznie 196 posłów. 178  z PiS, 13 - Konfederacji, 4 - Republikanów, a także 1 parlamentarzysta Lewicy.

Przeciwnych wnioskowi było w sumie 232 posłów. 154 z Koalicji Obywatelskiej, 30 - Polski 2050, 29 - PSL, 18 - Lewicy i poseł niezrzeszony Adam Gomoła.

Politycy partii Razem nie wzięli udziału w głosowaniu.

Wotum nieufności wobec Katarzyny Kotuli

Podczas dyskusji Anna Milczanowska uzasadniając wniosek o wotum nieufności zarzuciła Kotuli "pozorne działania" kierowanego przez nią resortu, kłamstwa na temat poziomu swojego wykształcenia, a także oskarżyła ją o "narażenie na szwank poczucia bezpieczeństwa Polek" poprzez straszenie ich rejestrem ciąż, co było "politycznym spinem".

Stwierdziła, że "przez ponad 400 dni minister Kotula nie przygotowała jakichkolwiek zmian, na których skorzystaliby Polacy".

Posłanka PiS negatywnie oceniła przygotowane przez Katarzynę Kotulę projekty ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich i ustawy wprowadzającej rejestrowane związki partnerskie.

Katarzyna Kotula: Wniosek z nienawiści

Odpowiadając na zarzuty Katarzyna Kotula stwierdziła, że wniosek PiS wynika "z czystej homofobii, pogardy, braku szacunku, a nawet nienawiści".

- Nie do mnie, ale do każdego innego człowieka. Szczególnie do tych, którzy z różnych powodów zaliczają się do mniejszości, grup wykluczonych lub dyskryminowanych - podkreśliła minister.

Polityczka podkreślała, że zgodnie z Konstytucją RP wszyscy są równi wobec prawa, wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne oraz nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Za odwołaniem Kotuli opowiedziała się Konfederacja, która domagała się również likwidacji stanowiska ministra ds. równości. - - W czasach rosnących kosztów życia, kryzysu gospodarczego, energetycznego i kryzysu bezpieczeństwa, rząd utrzymuje stanowisko ministra, który nie rozwiązał żadnego z tych wyzwań - mówił poseł Krzysztof Szymański.

Donald Tusk broni minister

W obronę minister stanął obecny w Sejmie premier Donald Tusk.

- To zadanie jest wyjątkowo proste ze względu na absurdalność i intelektualną miałkość tego wniosku o wotum nieufności - powiedział premier Donald Tusk, broniąc Katarzyny Kotuli z mównicy sejmowej. Szef rządu wskazał, że sala plenarna po stronie opozycji podczas debaty na temat odwołania minister jest pusta, co dowodzi bezzasadności inicjatywy.

Opisując posłów opozycji, którzy złożyli wniosek, szef rządu przywołał tytuł książki Stiega Larssona: "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet".

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Czarnek: Zełenski powinien lepiej ułożyć relacje z największym sojusznikiem UkrainyRMF FMRMF
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
473
Super
relevant
146
Hahaha
haha
69
Szok
shock
46
Smutny
sad
31
Zły
angry
825
Zły
angry
Lubię to
like
1,6 tys.
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na