Kolejny już tekst śledczy na temat działalności biskupa Edwarda Janiaka ukazał się w całości na stronie internetowej "Więzi". Z materiału wynika, że znany z filmu "Zabawa w chowanego" Edward Janiak osobiście wstawiał się za Krzysztofem S. u ówczesnego rektora Wyższego Seminarium Duchownego w Kaliszu, ks. dr Piotra Górskiego. Jak czytamy w "Więzi", biskup Janiak wiedział, że wcześniej policja znalazła na komputerze S. materiały pornograficzne, w tym z udziałem małoletnich. Krzysztof S. wcześniej został także usunięty z seminarium po skargach rodziców - jako katecheta miał wysyłać dwuznaczne wiadomości uczniom i zapraszać ich do siebie. Śledztwo policji w tej sprawie (podczas którego znaleziono wspomniane materiały) umorzono m.in. "ze względu na brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa". Janiak miał wręcz zmuszać Górskiego do wyświęcenia S., rektor jednak się opierał. W końcu S. wpadł po raz kolejny - miał składać seksualne propozycje uczniom szkoły w Pleszewie - i Górski ponownie wyrzucił go z seminarium. Drugie już śledztwo policji dotyczące S. również zostało umorzone. W lutym 2018 roku ksiądz Górski złożył skargę na zachowanie biskupa kaliskiego do Watykanu. "Był to dla mnie obowiązek sumienia" - potwierdził "Więzi". "Opisane przeze mnie sprawy dotyczyły zaniedbań biskupa kaliskiego, w tym niewłaściwego reagowania na przypadki wykorzystywania seksualnego osób małoletnich przez księży i tolerowania aktywnego homoseksualizmu wśród duchownych" - dodał ks. Górski. Do złożenia skargi miał się przyznać Janiakowi. Wówczas wściekły biskup miał go poddawać mobbingowi m.in. upokarzać przy świadkach. We wrześniu 2018 r. ks. Górski złożył rezygnację. Sprawa skargi natomiast utknęła w Watykanie.