Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Walka o prezydenta, czyli o Sejm

Jeżeli PiS nie doprowadzi do reelekcji Lecha Kaczyńskiego, to jego współpracownicy mają trafić na pierwsze miejsca list tej partii w najbliższych wyborach parlamentarnych - nieoficjalnie dowiedziała się "Rzeczpospolita".

/Agencja SE/East News

Jak powiedział gazecie poseł PiS z centralnej Polski, do posłów tej partii docierają nieoficjalne sygnały od władz partii, że jeżeli brat prezesa nie zostanie ponownie prezydentem, to jego świta znajdzie się na wszystkich pierwszych miejscach i części drugich list wyborczych do parlamentu.

Przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS Joachim Brudziński w rozmowie z "Rzeczpospolitą" nie wykluczył, że ludzie prezydenta znajdą się na listach wyborczych PiS.

W kuluarach PiS się spekuluje, że na listy do Sejmu mają trafić m.in. Władysław Stasiak, szef prezydenckiej Kancelarii, Aleksander Szczygło, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Paweł Wypych, sekretarz stanu odpowiedzialny m.in. za kontakty z mediami, podsekretarze stanu Andrzej Duda, Małgorzata Bochenek i Mariusz Kamiński, były szef CBA. Mówi się też o Ryszardzie Bugaju, doradcy prezydenta.

- W grę wchodzi nie tylko bliskie otoczenie Lecha, ale też zwykli urzędnicy z Pałacu, których Lech lubi, więc chciałby im zapewnić polityczną przyszłość. Jesteśmy w sytuacji, w której "jedynek" mogą być pewni tylko Gosiewski, Brudziński czy Gęsicka, bo ich z pierwszych miejsc trudno byłoby usunąć - mówi "Rzeczpospolitej" poseł PiS z Pomorza.

Czy Lech Kaczyński wygra tegoroczne wybory prezydenckie?

- Jeśli ktoś ciężko pracuje jako poseł, to nie musi bać się o miejsce - uspokaja Jolanta Szczypińska, wiceszefowa PiS.

Delegaci kongresu PiS, który odbył się tydzień temu, wezwali Lecha Kaczyńskiego do startu w wyborach prezydenckich. Politycy PiS podkreślają, że jest on obecnie jedynym naturalnym kandydatem partii na prezydenta.

- Nie znam żadnej nowożytnej demokracji parlamentarnej, w której urzędujący prezydent, dobrze sprawujący swoją funkcję i popierany przez ważną siłę polityczną nie podjąłby próby reelekcji. Problem ma PO, gdzie Donald Tusk najchętniej zajmowałby stanowiska prezydenta i premiera, i jeszcze szefa partii. Powiedział to zresztą w swoim bon mocie, że "ich jest dwóch a ja jestem jeden" - komentował decyzję kongresu PiS europoseł Jacek Kurski.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także