Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka prasowa Związku Nauczycielstwa Polskiego powiedziała w rozmowie z Interią, że niektóre samorządy już na początku roku szkolnego prosiły dyrektorów, aby nauczyciele na pierwszych zebraniach z rodzicami sygnalizowali, że jest zagrożenie nauką zdalną, jeśli pojawią się problemy z ogrzaniem szkolnych budynków. Czytaj cały tekst: Nauka zdalna wróci do szkół? Dyrektor: Jeśli będzie zimno, podejmiemy takie kroki Czarnek: To jest święty obowiązek samorządu Doniesienia te skomentował szef MEiN Przemysław Czarnek. - Jeżeli któryś samorząd nie wywiąże się z zadań publicznych i nie będzie celowo ogrzewał szkoły, która jest przez niego prowadzona, dla jego dzieci, mieszkających na terenie tego samorządu, to będziemy występować niezwłocznie o zarząd komisaryczny. To jest święty obowiązek samorządu utrzymać i ogrzać szkołę dla dzieci - powiedział. - Podkreślam, jeżeli ktoś to będzie robił celowo, tylko po to, żeby zejść z temperaturą do 15 stopni Celsjusza i wygonić dzieci na nauczanie zdalne, to - powtarzam - będziemy występować o zarząd komisaryczny i będziemy w tym bezwzględni - dodał szef MEiN. Minister: Unia Europejska poszła po rozum do głowy Zapytany, jaki to będzie rok dla szkół, odpowiedział, że "nikt tego nie wie". - Jaki to będzie rok dla nas wszystkich? Bo tego też nie wiemy, jak widzimy, co się dzieje, choćby dzisiaj. Jak, z godziny na godzinę, przeglądamy informacje, to - zaczynając od Rosji, od wojny na Ukrainie i od tego wszystkiego, co temu towarzyszy - to rzeczywiście jest to rok na pewno niełatwy - zaznaczył. - Dlatego ta jedność wokół rozwoju nauki, szkolnictwa wyższego i też umożliwiania funkcjonowania szkołom wyższym w normalnych warunkach, pomimo wojny tuż za naszą granicą, jest niezwykle ważna - dodał. - Dobrze, że Unia Europejska poszła po rozum do głowy i jakieś porozumienie zawarła. Ale my gwarantujemy jedną rzecz, bez względu na to, co Unia Europejska zrobi, bo dawno już to powinna zrobić: to my zagwarantujemy koszt energii elektrycznej na takim poziomie, który będzie do zapłacenia przez uczelnie wyższe - podsumował minister Czarnek.