Upał rozpoczął marsz przez Polskę. Zostanie z nami na dłużej
Przed nami prawdziwe pogodowe wyzwanie. Będziemy musieli stawić czoła wielodniowej fali upałów. Możliwe, że potrwa ona ponad tydzień. To jednak wciąż o wiele mniej od polskiego "rekordzisty" z lat 90. Pojawią się też niebezpieczne burze. Dowiedz się, jakiej pogody można się spodziewać w najbliższych dniach.

Centrum Modelowania Meteorologicznego przygotowało średnioterminową prognozę numeryczną na najbliższe 10 dni. Wynika z niej, że rozpoczęta we wtorek fala upałów prędko się nie skończy.
Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store
Upał rozpędza się w Polsce
We wtorek Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia drugiego stopnia dotyczące upałów dla większości kraju. Miejscami w ciągu dnia może być 31-32 st. C.
Obecnie praktycznie cała Polska jest objęta tymi alertami. Jedynie północny kraniec województwa pomorskiego i północno-zachodnia część zachodniopomorskiego jest wolna od ostrzeżeń.
Alerty drugiego stopnia obejmują centrum, zachód, wschód i południe kraju. Z kolei żółte ostrzeżenia pierwszego stopnia obejmują północ oraz południowe krańce Polski. Alerty obowiązują do środy oraz soboty.
To jednak dopiero początek dłuższej fali gorąca w naszym kraju.
Bardzo gorąco będzie w środę, zwłaszcza na Dolnym Śląsku - tam na termometrach mogą się pojawić wartości sięgające nawet 35 stopni Celsjusza - prognozuje IMGW.
W kolejnych dniach upał nie ustąpi. Według prognozy średnioterminowej temperatur powyżej 30 st. C należy się spodziewać na wschodzie i południowym wschodzie kraju co najmniej do soboty.
Gorąco w kolejnym tygodniu
Możliwe jednak, że upały nie znikną w weekend. Jeśli modele pogodowe się sprawdzą, to na południowym wschodzie i wschodzie Polski nieco ponad 30 stopni może być w niedzielę.
Początek przyszłego tygodnia również powinien być upalny. W poniedziałek najgoręcej ma być na południowym wschodzie, a we wtorek w centrum i na południu - tego dnia miejscami na południowym wschodzie może być nawet 34-35 stopni Celsjusza.
Niewykluczone, że również w środę upał zanotujemy na Podkarpaciu, podczas gdy w reszcie kraju temperatury będą nieco poniżej 30 stopni. Ten dzień może być też ostatnim, podczas którego zanotujemy w naszym kraju temperatury przekraczające 30 stopni.
Do rekordowej fali sporo zabraknie
Gdyby okazało się, że powyższa prognoza się sprawdzi i w każdym z wymienionych dni temperatury faktycznie będą tak wysokie, to będziemy mieli do czynienia z trwającą łącznie osiem dni falą upałów.
Mimo wszystko do polskiego rekordu sporo zabraknie. Według danych IMGW najdłuższą falą upałów, odnotowaną w okresie 1971-2010, była ta z 1994 roku. Wówczas w Opolu, Raciborzu i Nowym Sączu temperatury przekraczały poziom 30 stopni Celsjusza przez 17 dni z rzędu.
Burze wkrótce wrócą
Synoptycy zwracają jednocześnie uwagę, że upały nie oznaczają całkowitego spokoju. Wręcz przeciwnie: do naszego kraju wrócą też bardzo groźne burze, zwłaszcza w środę i w czwartek.
IMGW ostrzega, że w kolejnych dniach burze i ulewy mogą się pojawić na zachodzie i południu. Lokalnie suma opadów może sięgnąć nawet 50 mm, więc może dochodzić do podtopień. Burze mogą też przynieść gradobicie oraz wichury, które na zachodzie mogą osiągać prędkość dochodzącą do 110 km/h.
"Prosimy o śledzenie na bieżąco ostrzeżeń oraz komunikatów na naszych portalach i stronach internetowych" - zaapelowali specjaliści z IMGW.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!