W sobotę odbyła się konwencja Inicjatywy Polska. Partia Barbary Nowackiej jest jedną z formacji tworzącą Koalicję Obywatelską, stąd podczas wydarzenia obecny był lider największej formacji opozycyjnej Donald Tusk. - Spotykamy się dziś w gronie Polaków, którzy mają różne poglądy, mogą się spierać, ale spotkali się w jednym miejscu, by toczyć wspólne debaty - mówił były premier. - Dlaczego działamy razem jako Koalicja Obywatelska? Jesteśmy razem, dlatego, że jesteśmy ludźmi, którzy wierzą - powiedział Donald Tusk. - W polityce miłość jest silniejsza od nienawiści. Szacunek i respekt jest silniejszy od pogardy. My to w Koalicji Obywatelskiej wiemy - dodał. - Nawet jeśli dziś w Polsce rządzi partia polityczna, która z nienawiści do oponentów i pogardy wobec zwykłych ludzi uczyniła narzędzia władzy, to miliony Polek i Polaków mają naprawdę uprawnioną nadzieje, że ten czas nienawiści i pogardy szybko minie - stwierdził lider PO. - Chcemy, żeby miłość, empatia, zrozumienie innych ludzi znów stały się polską marką - tak jak wtedy, kiedy powstawała wielka Solidarność i odzyskiwaliśmy niepodległość. To ważniejsze od ideologii, ważniejsze od programu - powiedział Tusk. Tusk: Każdy kto ma dzieci, wie, jak to boli - Chciałbym Wam bardzo podziękować za słowa wsparcia, gdy teraz po raz kolejny zaatakowano moją rodzinę, mojego syna. Każdy, kto ma dzieci, to wie, jak to boli - powiedział były premier, cytując rozmowę ze swoim synem o zarzutach wobec Michała Tuska o przyjęciu łapówki. "Nie damy się złamać, nie damy się zastraszyć" - miał mówić syn lider PO w trakcie ich rozmowy telefonicznej. - Kaczyński, Ziobro nie przypadkowo sięgają często po takie narzędzia, bo oni w swoim przekonaniu politycznym - i być może nawet życiowym - że jeśli ktoś kocha i ma kochającą rodzinę to jest słabszy. Każdy kto ma kochającą rodzinę wie, że jest silniejszy i jest w stanie sprostać każdemu atakowi i każdemu łajdactwu - oznajmił Donald Tusk. - To co dzieje się dziś w Polsce to nie jest saga rodzinna dotycząca mnie, czy moich dzieci. Jeżdżąc po Polsce rozmawiam z ludźmi, którzy są ofiarami polityki PiS-u na co dzień - mówił lider PO. Zdaniem Tuska "atak władzy na zwykłych ludzi" zaczął się symbolicznie, gdy kolumna premier Szydło zderzyła się z Seicento. - Do dzisiaj ten chłopak, który był kierowcą tego samochodu - dziś jako członek KO - jest ofiarą ataków całej machiny państwowej, ofiarą zemsty tej władzy, która nie ma w sobie za grosz przyzwoitości i empatii. Ale na szczęście tacy ludzie spotykają na swojej drodze was - powiedział. "Panie Kaczyński, pana też czeka ciemna i mroźna zima" Donald Tusk w swojej wypowiedzi nawiązał także do wyroku TK dot. aborcji, jakiego druga rocznica przypada 22 października. Lider największej partii opozycyjnej zadeklarował, że chce pełnego zrównania praw kobiet i mężczyzn, by wyjść "z tej ciemnej ery, jaką PiS nam w Polsce zgotował". - Koalicja Obywatelska mówi w imieniu kobiet, w imieniu dziesiątek tysięcy ludzi, którzy stracili pracę, gdy PiS zatrudniał swoich apartczyków, by okradać państwo. Mówimy w imieniu rodzin, którzy mają dzieci metodzie in-vitro. Mówimy dzisiaj w imieniu tych, którzy tracą swoje firmy, mówimy w imieniu nauczycieli i milinów tych, którzy boją się ciemności i zimy - stwierdził Tusk. - Panie Kaczyński, pana też czeka ciemna i mroźna zima. Gdzie jest ten węgiel, którego miało starczyć na 200 lat? - zapytał rządzących lider PO. - Głównym celem PiS jest dziś zastraszyć Polaków - dodał. - Jestem zdeterminowany, żeby wygrać wybory dla tych milionów ludzi atakowanych przez PiS. Nie dla satysfakcji, nie dla odwetu, ale dla tych milionów Polek i Polaków, którzy czekają na Polskę, gdzie znów miłość będzie silniejsza od nienawiści, a szacunek i respekt będą ważniejsze od pogardy - oznajmił Donald Tusk. - Koalicja Obywatelska nie da się podzielić i zastraszyć, opozycja nie da się stłamsić - tak samo jak Polacy nie dadzą się podzielić i zastraszyć. Idziemy do zwycięstwa właśnie dla nich - zakończył.