Tomasz Grodzki na briefingu w Senacie zaznaczył, że nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji została odrzucona w Senacie we wrześniu, a następnie niespodziewanie w ubiegły piątek uchwała Senatu została wprowadzona pod obrady Sejmu i odrzucona. Obecnie - podkreślił - decyzja co do przyszłych losów noweli jest w rękach prezydenta Andrzeja Dudy. "Stany Zjednoczone to największy sojusznik Polski" Marszałek Senatu przytoczył kilka zapisów z traktatu o stosunkach handlowych i gospodarczych między Polską a Stanami Zjednoczonymi. Zaznaczył, że wskazano w nim "jednoznacznie, iż żadne wprowadzone w przyszłości wyjątki odnoszące się do własności i prowadzenia stacji nadawczych radiowych i telewizyjnych nie będą mieć zastosowania do już istniejących inwestycji". Ponadto - dodał - inny zapis traktatu wskazuje na zakaz dyskryminacyjnego traktowania inwestycji amerykańskich w Polsce, których "nie można traktować mniej korzystnie od analogicznych inwestycji któregokolwiek z innego państwa". Zawarto w nim także - podkreślił Grodzki - "zakaz wywłaszczania lub de facto znacjonalizowania inwestycji bezpośrednio lub pośrednio przez środki równoznaczne z wywłaszczeniem lub nacjonalizacją". Marszałek Senatu podkreślił, że Stany Zjednoczone to największy sojusznik Polski i gwarant jej bezpieczeństwa w ramach NATO. Grodzki: To działanie naruszające konstytucje - W sytuacji gdy na granicy białorusko-polskiej mamy do czynienia z wojną hybrydową, a na granicy białorusko-ukraińskiej stoją dwie potężne armie gotowe do napaści na Ukrainę, gdy świat dokonuje licznych zabiegów i wysiłków dyplomatycznych, aby powstrzymać i ostudzić te niebezpieczne sytuacje, przywracanie dyskusji nad wetem Senatu w przeddzień świąt (...) prowadzenie takiej niebezpiecznej gry z naszym największym sojusznikiem zakrawa - nie chcę powiedzieć o zdradę stanu - ale co najmniej o naruszanie żywotnych interesów Rzeczypospolitej Polskiej - powiedział Grodzki. Ocenił, że to jest "działanie nieodpowiedzialne, naruszające konstytucję, naruszające traktaty handlowe i umowy z UE". W ubiegły piątek Sejm wypowiedział się przeciwko uchwale Senatu, który we wrześniu odrzucił nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, mającą na celu uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 r. przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc. Nowelizacja trafiła do prezydenta, który może ją podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. W niedzielę w różnych miejscach kraju odbyły się manifestacje z udziałem m.in. liderów ugrupowań opozycyjnych, podczas których wzywano prezydenta do zawetowania nowelizacji - podnoszono m.in., że konsekwencje nowych przepisów dotyczyłyby obecnie Grupy TVN, której właścicielem jest podmiot spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego - amerykański koncern Discovery.