Termin wyborów korzystny dla PO? "To naiwność"

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Janusz Piechociński odniósł się do zarzutów opozycji, mówiąc że określanie terminu wyborów mianem korzystnego dla Platformy to naiwność. Według szefa PSL decyzja prezydenta zlikwiduje "szarą strefę" polegającą na prowadzeniu kampanii w czasie, gdy nie była ona formalnie ogłoszona.

Janusz Piechociński
Janusz PiechocińskiPaweł SupernakPAP

Prezydent Bronisław Komorowski ogłosił w piątek, że wybory parlamentarne odbędą się 25 października. Do wyboru miał trzy daty 11, 18 i 25 października. Zdaniem niektórych polityków opozycji późniejszy termin jest korzystny dla PO, bo - jak ocenił szef klubu Zjednoczonej Prawicy Jarosław Gowin - będzie ona miała "więcej czasu na nadrabianie strat".

Szef PSL zaznaczył jednak w piątkowej rozmowie z PAP, że Komorowski - ze względów na zapisy konstytucji - nie miał dużego pola manewru, a nazywanie wyznaczonego przez niego terminu wyborów korzystnym dla Platformy "to naiwność". "Opozycja, nadając taką narrację decyzji prezydenta, strzela sobie sama w stopę" - uważa szef PSL.

Wicepremier podkreślił też, że decyzja prezydenta "jest dobra", bo zakończy funkcjonowanie "szarej strefy", polegającej na braku rozróżnienia między uprawianiem polityki, a prowadzeniem kampanii wyborczej przez czołowe partie w czasie, gdy formalnie kampania nie była ogłoszona.

Kiedy formalnie ruszy kampania?

Według Piechocińskiego formalne rozpoczęcie kampanii sprawi, że partie nie będą też miały problemów z rozliczaniem jej kosztów, a PKW nie będzie oskarżana o to, że toleruje łamanie prawa. Szef ludowców zastrzegł, że mówi to w imieniu środowiska, które najściślej przestrzega przepisów zawartych w ordynacji wyborczej.

Kampania wyborcza formalnie ruszy po opublikowaniu postanowienia prezydenta o zarządzeniu wyborów w Dzienniku Ustaw - najpóźniej piątego dnia od dnia zarządzenia wyborów.

Zgodnie z konstytucją wybory parlamentarne zarządza prezydent nie później niż na 90 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu. Data wyborów wyznaczana jest na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji obu izb parlamentu. Pierwsze posiedzenia Sejmu VII kadencji i Senatu VIII kadencji odbyło się 8 listopada 2011 r.

Prezydent Komorowski ogłaszając decyzję w sprawie terminu wyborów do Sejmu i Senatu stwierdził, że data 25 października daje PKW możliwość "gładkiego" przejścia od podliczania i ogłaszania wyników referendum, które odbędzie się 6 września, do pracy przy wyborach parlamentarnych.

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na